PHOTO DIARY
Wpis powstał przy współpracy z marką SENSUM MARE. |
Jestem właśnie po spotkaniu online z jednym z klientów mojej agencji. I choć z jednej strony jestem wdzięczna za postęp technologii, który pozwala na tego typu rozmowy mimo dużych odległości, to z drugiej… no cóż – chętnie siedziałabym teraz w jednej z warszawskich kawiarni i popijała kawę. Później ruszyłabym na spacer do Łazienek, które – szczerze? – ostatni raz widziałam… nawet nie pamiętam kiedy. A na koniec jeszcze szybki wypad do muzeum – taka mała wisienka na torcie.
Wpisuję więc wizytę w stolicy do mojego kalendarza, który ostatnio przytłacza nawet mnie samą (czego idealnym przykładem jest dzisiejszy „Photo Diary” – o, jak dobrze, że nie nazwałam tego cyklu „podsumowaniem miesiąca”, bo teraz mogę udawać, że wcale nie chodzi o maj, tylko po prostu o „ostatnie tygodnie” :D).
A jak wyglądały te ostatnie tygodnie? Intensywnie – to chyba najlepsze słowo. Szczerze mówiąc, sama się sobie dziwię, że udało mi się zebrać tyle zdjęć. Uprzedzam jednak lojalnie – nie spodziewajcie się spektakularnych widoków. Jeśli masz więc ochotę na trochę zwykłej-niezwykłej codzienności – takiej z placem zabaw, maślaną chałką i ciastem, które niby miało być „na weekend”, ale zniknęło w piątek – to rozgość się. Zdjęcia czekają, a ja – jak zawsze – bardzo się cieszę, że tu jesteś! :)