THE LOOK: BLUE JEANS AND WHITE SHIRT
blazer // marynarka – Vintage
shirt // koszula – MLE Collection (stara kolekcja)
jeans // jeansy – Arket (model regular cropped)
mule // klapki – Flattered
basket bag // koszyk – Wiklina Wnuk
earrings // kolczyki – Tambourine & Co
If I were to choose two items of clothing that I cannot imagine my wardrobe without, I would say without hesitation that it is a pair of jeans in a perfect shade of blue and a white oversized shirt. These two elements are the basis of probably every woman's wardrobe. All because they are universal, classic and above all - timeless. They can be worn in many different ways. Personally, I can confidently say that this is my uniform that I wear all year round. In spring and summer, I choose mule, leather slippers, white sneakers, and a basket, a black leather handbag or a canvas bag. In spring, I choose a jacket to go with it, as in today's set, while in autumn or winter, I choose a coat that will protect against the cold. In the casual or elegant version, it will be suitable for every possible occasion. It is enough to refine the base element with accessories to achieve the desired effect. In a busy world, no matter if you are a successful businesswoman or a full-time mother, proven and quick solutions work best. And could there be anything more suitable than the age-old classic, which, although it may seem boring or even clichéd (because after all, a pair of jeans and a white shirt appear on the street at every step), but for me, comfort and my well-being are the most important things in fashion.. What is your uniform?
. . . .
Gdybym miała wymienić dwa element garderoby, bez których nie wyobrażam sobie swojej szafy, bez zastanowienia powiedziałabym, że to para jeansów w idealnym odcieniu niebieskiego i biała koszula o kroju oversize. Te dwa elementy stanowią bazę chyba każdej kobiecej garderoby. Wszystko dlatego, że są uniwersalne, klasyczne i przede wszystkim – ponadczasowe. Można je nosić na mnóstwo różnych sposobów. Osobiście mogę śmiało powiedzieć, że to mój uniform, który noszę przez cały rok. Wiosną i latem dobieram do niego mule, skórzane klapki, białe sneakersy, oraz koszyk, czarną skórzaną torebkę, albo płócienny worek. Wiosną, dobieram do niego marynarkę tak jak w dzisiejszym zestawie, natomiast jesienią, czy zimą płaszcz, który uchroni przed zimnem. W wersji casualowej, czy eleganckiej nada się na każdą możliwą okazję. Bazowy element wystarczy dopracować dodatkami, aby osiągnąć pożądany efekt. W zagonionym świecie bez względu na to, czy jest się kobietą sukcesu, czy mamą na pełen etat, sprawdzone i szybkie rozwiązania okazują się być najlepsze. A czy może być coś bardziej trafionego niż odwieczna klasyka, która chociaż może wydawać się nudna a wręcz oklepana (bo w końcu para jeansów i biała koszula przewija się na ulicy na każdym kroku), to dla mnie samej w modzie liczy się przede wszystkim wygoda i moje dobre samopoczucie. A jaki jest Twój uniform?
Ściskam!
M.
Świetny look! A skąd te piękne okulary? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Okulary są z Mango (obecna kolekcja) :)
UsuńDziękuję za odpowiedź :)))
OdpowiedzUsuń