THE LOOK: EVENING STORY


dress // sukienka – Zara

knitwear // sweter – Mango

basket bag // koszyk – Wiklina Wnuk

 

A romantic evening for two, with a glass of good wine, surrounded by the sound of the sea and the fading glow of the already setting sun. When I was younger, I was constantly wondering why most of the romantic scenes in movies or books are set on the seashore and are accompanied by sunrise or sunset. It cannot be denied that the seaside sunsets are one of the most spectacular (at least in my opinion). I am always very happy to be able to hang out on the beach and enjoy the moment while it lasts. This time, we were able to stay with my husband just the two of us and feel like a couple of people in love with each other who arrange meetings on the beach to enjoy each other amidst the beauty of nature.

 

Such a special occasion called for an appropriate outfit. I bought the dress you see in the photos some time ago in the hope that the perfect evening would come to wear it. It's hard to believe that the weather didn't spoil us too much that day. In the afternoon we returned to the apartment chased by rain. A little more than an hour before sunset, the beautiful sun came out, so without thinking we packed two bottles of wine (white for me, red for my husband), a blanket, and set off. It was a wonderful evening and one of the most beautiful sunsets of this trip. So I leave you a few photos, which I hope will make today's rainy afternoon pleasant.

 

. . . .

 

Romantyczny wieczór tylko we dwoje, z lampką dobrego wina, otoczony szumem morza i gasnącym blaskiem zachodzącego już słońca. Kiedy byłam młodsza, nieustannie zastanawiało mnie, dlaczego większość romantycznych scen w filmach, czy książkach osadzona jest właśnie nad brzegiem morza i towarzyszy im wschód, albo zachód słońca. Nie da się ukryć, że nadmorskie zachody są jednymi z najbardziej spektakularnych (przynajmniej w moim odczuciu). Zawsze bardzo cieszy mnie możliwość przesiadywania na plaży i rozkoszowania się tą chwilą póki trwa. Tym razem przez chwilę mogliśmy pobyć z mężem tylko we dwoje i poczuć się jak para zakochanych w sobie ludzi, którzy urządzają sobie schadzki na plaży, aby pośród piękna natury nacieszyć się sobą. 

 

Tak specjalna okazja wymagała odpowiedniego stroju. Sukienkę, którą widzicie na zdjęciach kupiłam już jakiś czas temu w nadziei, że nadarzy się idealny wieczór, aby w niej wyskoczyć. Aż trudno uwierzyć, że tego dnia pogoda nie rozpieszczała nas za bardzo. Popołudniem wróciliśmy do apartamentu przegonieni przez deszcz. Na trochę ponad godzinę przed zachodem słońca wyszło piękne słońce, więc bez zastanowienia zapakowaliśmy dwie butelki wina (białe dla mnie czerwone dla męża), koc i ruszyliśmy przed siebie. To był cudowny wieczór i jeden z najpiękniejszych zachodów słońca tego wyjazdu. Zostawiam Wam zatem kilka zdjęć, które mam nadzieję umilą dzisiejsze deszczowe popołudnie. 























Zdjęcia: Piotr Kudzia 





Ściskam!
M.



 

Comments

  1. Mamy piękne morze.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo! Jak dla mnie to wręcz najpiękniejsze :)

      Delete
  2. Bardzo ładna sesja zdjęciowa :)

    ReplyDelete
  3. Przepiękna sesja! Zwłaszcza czarno-białe ujęcia są bardzo klimatyczne, z tajemniczą refleksją w tle :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Natko, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Uściski dla Ciebie i miłego dnia ;*

      Delete
  4. Cudne zdjęcia, miłe chwile i piękna Ty na plaży o zachodzie słońca <3 coś wspaniałego!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Ci za te miłe słowa! Pozdrawiam serdecznie ;*

      Delete
  5. Wow, jaka cudna sesja i piękny widok :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, widok był naprawdę piękny! Dziękuję ;*

      Delete
  6. Witam serdecznie ♡
    Przepiękna sesja, taka klimatyczna :) Morze zawsze jest takim miejscem pełnym czaru! Chętnie napiłabym się winka siedząc na plaży i słuchając szumu morza, mieszkam jednak zupełnie z drugiej strony Polski. Najczęściej widzę góry :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    ReplyDelete
    Replies
    1. To zupełnie tak jak ja. Od zawsze marzę, aby mieszkać gdzieś bliżej morza. Mam nadzieję, że kiedyś to marzenie się spełni :)). Nie zmienia to jednak faktu, że góry też są super!
      Ściskam Cię mocno ;*

      Delete
  7. Replies
    1. Dziękuję za miłe słowa. Przekażę słowa uznania mojemu wybitnemu fotografowi! :))

      Delete
  8. Też lubię podkreślać takie momenty odpowiednim strojem / perfumami. Mam kilka sukienek, które wykorzystuję właśnie na takie celebrowanie wspólnych chwil, dlatego w mojej wakacyjnej walizce zawsze jest spakowana sukienka na "ten moment" - czytaj wspólne celebrowanie zachodu/wschodu słońca lub wyjście na romantyczną kolację, spacer przy zachodzie słońca. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. O tak, wiem coś o tym! Takie wyjściowe kreacje zawsze się przydają - na wakacjach w szczególności! :)

      Delete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact