THE LOOK: BLACK PUFFER JACKET FOR A STROLL IN THE NEIGHBOURHOOD
jacket // kurtka – Asos
turtleneck // golf – H&M
jeans // jeansy - Mango
gloves // rękawiczki - Asda
hat // czapka - MLE Collection
boots // buty - UGG
Today's look was supposed to look completely different, but because in England we still have a lockdown and I only go for a walk outside of shopping, dressing up in a sophisticated outfit for the purposes of the blog session seemed to me definitely out of place, especially that today's set is the truest version what I'm wearing lately. Anyway, it's winter, a strong wind is raging outside the window that want to tear my head off, so at least I'm warm :). I must admit, however, that I shuffle my legs at the thought of spring, hoping that the lockdown will end and I will be able to put on something more original. For now, I am leaving you with my yesterday's look, i.e. one of the ugliest and warmest shoes and a puffer jacket, because what else?
. . . .
Dzisiejsze stylizacja miała wyglądać zupełnie inaczej, ale ponieważ w Anglii ciągle mamy lockdown a ja poza zakupami wychodzę jedynie na spacer, przebieranie się w wyszukaną stylizację na potrzeby sesji na bloga wydało mi się zdecydowanie nie na miejscu, w szczególności, że dzisiejszy zestaw jest najprawdziwszą wersją tego co ostatnio noszę. Zresztą, jest zima, za oknem szaleje silny wiatr, że głowę chce urwać, więc przynajmniej jest mi ciepło :). Nie ukrywam jednak, że przebieram nogami na myśl o wiośnie z nadzieją, że lockdown się skończy a ja będę mogła włożyć coś bardziej wyjściowego. Póki co zostawiam Wam mój wczorajszy zwyklaczek, czyli jedne z najbrzydszych a zarazem najcieplejszych butów i kurtkę puchową, no bo co innego?
M.
Ale fajnie, ze ostatnio tak często pojawiają się wpisy. Miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Również życzę miłego wieczoru!
Usuń