MY EVENING MAKEUP


As many times as I used the services of a professional make-up artist, I was dissatisfied. It always ended with the same thought - "I'd do it myself a hundred times better." Well, the undeniable fact is that maybe not so much better than according to my ideas, which is often not accurately reflected by someone else (after all, no one read our minds, and sometimes words are not enough). In this way, over the years I have learned to paint for various occasions according to my preferences, which is simply as gentle and classic as possible - the surfeit does not go hand in hand with me. Due to the fact that Christmas is approaching, in today's post I have prepared for you my makeup in a more evening edition. As in the case of everyday makeup, in the initial version I use the same cosmetics, but I think I will try some more covering foundation (currently I use the serum-based one and I think it is a bit too delicate). But getting to the heart of the matter - today's makeup step by step looks more or less like this that after applying the foundation, I cover my face with a small amount of loose powder (especially in places where my face tends to "glow", i.e. the forehead and cheeks close to nose). Then I apply a little more highlighter to the cheekbones, chin, upper lip and nose, making the face look fresher and radiant. When the face is well prepared, I move on to the eyebrows, which I brush out well first, and then apply a brown eyeshadow to outline their shape and make them expressive. When the eyebrows are ready, I move on to the eyelids.

 

In the case of evening makeup, I use black eyeliner, with which I paint a relatively thin line that goes beyond the lash line slightly upwards to visually lift and lengthen the eyelashes. I do not like this glow in the case of eyeliner, so I additionally correct it with a black shadow, but because I just ran out of it, I used dark brown. To further emphasize the eye, I apply a brown eyeshadow to the crease and along the lower lash line. I emphasize the finished eyes with mascara and it's ready. The next step is the bronzer, which I put on the cheekbones a little below the highlighter to emphasize the cheeks and thus slim the face, and on both sides of the nose, chin and a little on the temples. Since winter will welcome us in a moment, I emphasize my cheeks with a delicate pink. The final step – lips. I rarely use lipsticks - I prefer a natural effect, so I only apply a lip balm that gives a lip gloss effect.

 

Cosmetics that I used for today's makeup: The Ordinary serum foundation, shade 1.2N, Chanel Poudre Universelle Libre powder, shade 30 Naturel - Translucent 2, Sleek Brow Kit dark 818, Elizabeth Arden Bold Defining Felt Tip Liquid Eyeliner, Chanel Les 4 Ombres 308 Clair-Obscur eye shadows (I mixed the upper left and upper right shades for the crease of the eyelid and covered the lower lash line and then the lower right shade along the lashes line over the eyeliner), mascara Chanel Le Volume Strech de Chanel 10-noir, Highlighter Bobbi Brown Shimmer Brick Compact beige shade (seems its currently unavailable, so I linked the one in bronze shade), bronzer Chanel Les Beiges Healthy Glow Luminous Color medium shade, blush Chanel Joues Contraste 440 Quintessence, lip balm Chanel Rouge Coco Baume.

 

. . . .


Tyle razy ile korzystałam z usług profesjonalnej makijażystki, tyle razy byłam niezadowolona. Zawsze kończyło się tą samą myśl – „sama pomalowałabym się sto razy lepiej”. Cóż, niezaprzeczalnym faktem jest, że może nie tyle lepiej, co wedle moich wyobrażeń, których często nie idzie dokładnie odzwierciedlić przez kogoś innego (w końcu nie czyta nam w myślach, a słowa czasami to za mało). Tym oto sposobem, przez lata nauczyłam się malować na różne okazje wedle własnych upodobań, czyli po prostu jak najdelikatniej i klasycznie – co jak co, ale przesyt nie idzie ze mną w parze. Z racji tego, że zbliżają się Święta, w dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Was mój makijaż w bardziej wyjściowym/wieczorowym wydaniu. Tak jak w przypadku makijażu codziennego, w wersji wyjściowej używam tych samych kosmetyków, ale chyba skuszę się na jakiś bardziej kryjący podkład (obecnie stosuje ten na bazie serum i wydaje mi się, że jest jednak trochę zbyt delikatny).  Przechodząc jednak do sedna sprawy – dzisiejszy makijaż krok po kroku wygląda mniej więcej tak, że po nałożeniu podkładu, pokrywam twarz sypkim pudrem w niewielkiej ilości (najbardziej w miejscach, w których moja twarz ma tendencję do „świecenia się”, czyli czoło i policzki przy nosie). Następnie na kości policzkowe, podbródek, górną wargę oraz nos nakładam rozświetlacz w odrobinę większej ilości, dzięki czemu twarz wygląda bardziej świeżo i promiennie. Kiedy twarz jest już dobrze przygotowana, przechodzę do brwi, które najpierw dobrze rozczesuję szczoteczkę, a następnie nakładam brązowy cień, aby zarysować ich kształt i nadać im wyrazistości. Kiedy brwi są gotowe, przechodzę do powiek. 

 

W przypadku wieczorowego makijażu, stosuję eyeliner w kolorze czarnym, którym maluję stosunkowo cienką kreskę, która wychodzi poza linię rzęs lekko do góry, aby optycznie unieść i wydłużyć rzęsy. Nie lubię tego świecenia w przypadku eyelinera, dlatego dodatkowo poprawiam ją czarnym cieniem, ale ponieważ akurat mi się skończył, użyłam ciemno brązowego. Aby dodatkowo podkreślić oko, w miejscu załamania powieki nakładam brązowy cień, oraz wzdłuż dolnej linii rzęs. Gotowe oczy podkreślam jeszcze tuszem do rzęs i gotowe. Kolejnym krokiem jest bronzer, który nakładam na kości policzkowe odrobinę poniżej rozświetlacza, aby uwydatnić policzki i tym samym wyszczuplić twarz, oraz po obu stronach nosa, brody i odrobinę na skroniach. Ponieważ za chwilę przywita nas zima, policzki podkreślam jeszcze delikatnie różem. Ostatnim krokiem są usta. Rzadko stosuję szminki – raczej preferuję naturalny efekt, dlatego nakładam jedynie balsam do ust, który daje efekt błyszczyka. 

 

Kosmetyki, które użyłam do dzisiejszego makijażu: podkład serum foundation od The Ordinary odcień 1.2N, puder Chanel Poudre Universelle Libre odcień 30 Naturel – Translucent 2, paletka do brwi Sleek Brow Kit odcień dark 818, eyeliner Elizabeth Arden Bold Defining Felt Tip Liquid Eyeliner, cienie do powiek Chanel Les 4 Ombres 308 Clair-Obscur (zmieszany górny lewy i górny prawy odcień dałam na załamanie powieki i dolną linię rzęs oraz dolnym prawy pokryłam kreskę wzdłuż rzęs), tusz do rzęs Chanel Le Volume Strech de Chanel odcień 10-noir, rozświetlacz Bobbi Brown Shimmer Brick Compact odcień beige, bronzer Chanel Les Beiges Healthy Glow Luminous Colour odcień medium, róż Chanel Joues Contraste 440 Quintessence, balsam do ust Chanel Rouge Coco Baume












dress // sukienka - H&M, earring // kolczyki - Monsoon, Home, cup // filiżanka - second hand
paper christmas tree and ribbon // papierowa choinka i wstążki - Zara Home, mirror // lusterko - Sainsbury's (kupione kilka lat temu)



Ściskam!
M. 




Comments

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact