THREE DRESSES FOR THREE DIFFERENT OCCASIONS



Dress is the most feminine element in the wardrobe that women can have. When I was younger, I usually chose pants. I thought they were cool and I look good in them. With age, however, more and more often I reach for a dresses. There are so many different models, lengths and cuts suitable for many occasions, that it's hard to pass by them indifferently. In today's post I have prepared for you a proposal of longsleeve midi dress by Warehouse in three different styles which are suitable for various occasions. I decided to choose these models because they are so universal that they can be combined into millions of different ways. A polka-dot dress is a tribute to old times. It looks very impressive and will suite ideally to a cinema or dinner with friends or your loved ones. I would set up with this dress high suede boots (in the end we have winter). A shirt dress is a borrow from a men's wardrobe. The cut of this dress is an elongated version, which I liked very much. I own only two mid-calf dress in my closet and I can confidently admit that it is my favorite! The third item is the proposition for the evening. It is very elegant and simple, but also moderate with a very minimalistic cut. Therefore, the dress even though is simple, the cut and open back make the job. Which of these dresses you like most? Do you have an idea for a Valentine's stylization using one of them? I'm happy to read in the comments about ideas for stylizations that are created in your mind!

. . . .

Sukienka to najbardziej kobiecy element w garderobie jaki możemy posiadać. Kiedy byłam młodsza, z reguły wybierałam spodnie. Uważałam, że są fajne a ja wyglądam w nich dobrze. Z wiekiem jednak coraz częściej sięgam po sukienki. Jest tyle różnych modeli, długości czy krojów stosownych do wielu okazji, że ciężko przejść koło nich obojętnie. W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Was propozycję trzech sukienek z długim rękawem marki Warehouse, które nadają się na różnye okazje. Zdecydowałam się wybrać akurat te modele, ponieważ są na tyle uniwersalne, że można je łączyć na miliony różnych sposobów. Sukienka w groszki to ukłon do dawnych lat. Wygląda bardzo efektownie i idealnie spisze się na luźne wyjścia do kina czy na kolację. Zestawiłabym z nią wysokie zamszowe kozaki (w końcu mamy zimę J). Koszulowa sukienka to zapożyczenie z męskiej garderoby. Krój tej sukienki to wydłużona wersja, której długość bardzo mi się spodobała. Sama posiadam w swojej szafie tylko dwie sukienki do połowy łydki i śmiało mogę przyznać, że należą one do moich ulubionych! Trzecia to propozycja na wyjście. Jest bardzo elegancka i prosta, ale zarazem o bardzo minimalistycznym fasonie. Która z tych sukienek najbardziej przypadła Wam do gustu? Macie pomysł na walentynkową stylizację z wykorzystaniem, którejś z nich? Chętnie poczytam w komentarzu o pomysłach na stylizacje jakie kreują się w Waszych głowach!

1. Link // 2. Link // 3. Link

Ściskam Was mocno!
M.


Komentarze

  1. Dzień dobry Moniko,
    Chociaż wiekowo bliżej mi do Twojej Mamy ( którą w jednym z postów nam przedstawiłaś i proszę żebyś przekazała Jej serdeczności ode mnie),to bardzo lubię czytać Twojego bloga i oglądać Twoje zdjęcia. Bardzo podoba mi się Twój styl.
    Czasem bywam w Londynie (mieszka tam mój syn i sama pracowałam w Londynie około 10 lat temu), i wciąż zadziwia mnie to że cenowo wiele marek które w Polsce uchodzą z powodu właśnie cen za ekskluzywne w Anglii są dostępne dla szerszego grona odbiorców. Tańsze sieciowki tyłu Primark oferują w bardzo dobrych cenach towary dobrej jakości.
    Z trzech przedstawionych przez Ciebie sukienek najbardziej przypadła mi do gustu ta w kropeczki, choć wszystkie trzy są piękne.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
    Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Elżbieto,

    serdecznie dziękuję za komentarz. Jest mi ogromnie miło, że mój blog dociera do szerszego grona odbiorców i to nie tylko z mojej grupy wiekowej. Oczywiście przekażę mamie Pani wiadomość. Myślę, że będzie jej bardzo miło. To prawda, rynek w Polsce różni się od tutejszego. Mam jednak głęboką nadzieję, że z roku na rok te różnice będą coraz mniej odczuwalne.

    Również pozdrawiam i mam nadzieję, że nadal będzie Pani chętnie u mnie gościć :)
    M.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact