NEW IN
New season usually means changes. It can mean to change the content of our wardrobe for the more cosy clothes and most of the time that drive us to only one conclusion – shopping! It does not necessarily have to mean to exchange the whole closet with the new one. It is important to make a final decision about what do we actually need. If you like the new fashion trends and always try to follow them then make a list of the most important fashion aspects in the upcoming season. What I mean by that is the colour, the style and the shape. Once you have all those ideas in your mind you can check your wardrobe accurately to find out if any of the points from your list can be cross out. Once you finish the whole process you can do little shopping and try to buy required items still keeping in mind to not to buy everything that matches the desired colour or shape. Remember to be strict with your shopping and buy only products that you really need and that meet your criteria such as material combination. It is worth spending a little bit more money on a good quality products that will last you few seasons instead of buying it every single year.
When
doing my shopping I kept my head clear and made it straight to the point. I
knew I was looking for that perfect grey coat and that’s what I left the shop
with. I also had to buy few other details, but that was not the main subject of
my shopping.
Nowy sezon zwykle przynosi nowe zmiany. Może to oznaczać
wymianę zawartości naszej szafy na tę cieplejszą. Takie zmiany zwykle prowadzą
nas do jednego – zakupy. Niemniej jednak to nie oznacza, że mamy teraz wymienić
całą jej zawartość na nową. Ważne jest abyście zadecydowały, co tak naprawdę
potrzebujecie. Jeżeli interesują was nowości modowe i zawsze staracie się za
nimi podążać to najlepszym rozwiązaniem będzie sporządzenie listy
najważniejszych elementów w nadchodzącym sezonie. Co przez to mam na myśli to
kolor, styl czy kształt. Kiedy już zgromadzicie wszystkie inspiracje w głowie
to pora na przejrzenie zawartości własnej szafy, aby wyeliminować z listy
produkty, które się powtarzają. Zakończywszy cały proces możecie udać się na
małe zakupy i dokupić brakujące części garderoby. Pamiętajcie jednak, aby nie
kupować wszystkiego, co dopasowuje się do danego koloru czy kształtu. To ważne
abyście były wymagające w swoich poszukiwaniach i zwracały również uwagę na
skład danego ubrania. Czasami lepiej jest zapłacić troszkę więcej, ale mieć
pewność, że dana rzecz posłuży nam na kilka sezonów.
Podczas swoich zakupów kierowałam się tym, po co
przyszłam a był to płaszcz. Aby zaoszczędzić sobie zbędnego czasu nie zwracałam
uwagi na nic poza tym. Tym oto sposobem zakończyłam swoje wyprawę do sklepu po
zaledwie godzinie opuszczając go z płaszczem w ręku. Oczywiście w kolejnych
dniach dokupiłam parę mniej znaczących elementów, ale to nie stanowiło głównego
celu moich zakupów a wiec efekt pożądany zaliczony :)
*
After
my return from holidays my skin was a bit tanned and my foundation appeared to
be too light. I have made my way to Dior and got a product consultation with a
lovely French woman who was very helpful and helped me to collect my beauty kit
that would match my daily routine. Dior Star foundation appealed to be the perfect
one. It matched my skin colour, so I can barely see it. We picked a powder that
would go well with it and a shimmery bronzer that with its combination of four
different colours, smoothly match with the rest of the make-up. The powder that
I have bought is the Diorskin Air Nude Powder 030 and that is the medium beige.
The bronzer I have picked up is the Diorskin Nude Shimmer 002 and that is
amber.
Po powrocie z wakacji moja skóra okazałą się być dość
mocno opalona w związku, z czym mój podkład był po prostu zbyt jasny. Swoje
kolejne zakupy zaczęłam, zatem od udania się do stoiska marki Dior i otrzymałam
konsultację od przemiłej francuski, która pomogła mi dobrać odpowiednie
produkty do moich codziennych zajęć. Podkład Dior Star okazał się być doskonały.
Odcień idealnie pasuje do mojej skóry a wręcz jest prawie niewidoczny. Dobrałyśmy
do niego puder i błyszczący bronzer, który składa się z kilku odcieni, przez co
się mocno nie odznacza. Puder, który zdecydowałam się kupić pochodzi z kolecji
„Dioskin Air Nude Powder” o numerze 030 i jest w kolorze „medium beige”.
Bronzer pochodzi z kolekcji „Diorskin Nude Shimmer” o numerze 002 i jest w
odcieniu „Amber”.
*
Fall
season also means start of the university. It requires from me perfect
organisation between the time that I can spend on the blog making pictures,
retouching and writing a blog post for you like also the time spend on my
study, doing coursework and preparation for my presentation. To be able to
manage all of that I had to finally buy my planner. It took me so long as I
always believed I do not need it as I can manage my own time perfectly. After I
faced to be forgetting about things that needed to be done it appeared to me
that there is too many of them that I have to remember, so I bought this daily
planner. The pencils that you can also see on the picture have been bought in
TKMaxx. I just could not leave without them. There was five different colours
in the package and every each colour has a different sentence on it. The one in
powder pink that you can see has “I’m kind of a big deal” and the grey one has
“Totally epic”.
Sezon jesienny oznacza przede wszystkim kolejny rok
uniwersytetu. Wymaga to ode mnie ogromnej organizacji pomiędzy czasem
poświęconym blogowaniu a czasem spędzonym na nauce, pisaniu prac czy
przygotowaniach do kolejnych prezentacji. Aby w pełni zorganizować sobie czas,
w końcu zdecydowałam się na zakup kalendarza. Jest to chyba jeden z niewielu
przedmiotów, którego kupno zajęło mi tak sporo czasu. Od zawsze wychodziłam z
założenia, że w pełni radzę sobie z organizacją własnego czasu i z
zapamiętywaniem dat wszystkich spotkań czy prezentacji. Z czasem jednak okazało
się, że niektóre rzeczy po prostu wypadały mi z głowy, przez co biegałam po
domu jak opętana, aby tylko jak najszybciej już wyjść. W końcu jednak
uzmysłowiłam sobie, że moje życie byłoby dużo łatwiejsze gdybym miała ten mały
kalendarz, który by mi o wszystkim przypominał. Dobrałam do niego ołówki, które
widzicie na zdjęciu (TKMaxx), bez których po prostu nie mogłam opuścić sklepu.
*
The
hand cream have been bought in Mykonos. It is the moisturiser made of Greek bio
olive oil, green tea extracts, lavender etc. The “Vogue on Coco Chanel” book
was bought on impulse. I have ben browsing a book shop online and this one have
appeared on my screen. I have read a short info and realised that I have never
read a book about Coco Chanel. I have seen the movie few times, but never read
it. The last item and another book this month (actually I have five more coming
up this month) is the book written by Amy de la Haye “A to Z of Style”. This light
book will take us into a few rules of style.
Krem do rąk “O.Live” kupiłam na Mykonos. Na jego
zawartość składa się między innymi grecka oliwka, ekstrakt z zielonej herbaty i
lawenda. Z kolei książka „Vogue on Coco Chanel” została kupiona pod wpływem
impulsu. Przeglądałam księgarnie online i jakimś cudem trafiłam na tę właśnie
książkę. Przeczytałam krótki opis, jaki znajdował się na stronie na jej temat i
zdałam sobie sprawę, że nigdy nie czytałam historii Coco Chanel. Widziałam film
oparty na wydarzeniach Chanel, ale nic poza tym. Ostatni produkt zakupiony w
tym miesiącu i kolejna książka (w zasadzie to nie ostatnia, jaką zamówiłam,
gdyż w drodze do mnie jest kolejnych pięć) to poradnik napisany przez Amy de la
Haye „A to Z of Style”. Lekka książka, która zapozna nas z kilkoma zasadami
stylu.
Piękny kalendarz :) Bardzo lubię takie gadżety. Notesy, kalendarze sprawiają dużo radości :)
OdpowiedzUsuńKalendarz to podstawa dobrej organizacji, jak studiowałam to się z nim nie rozstawałam :) dzięki niemu pamiętałam naprawdę o wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem. Od momentu jego zakupu też się z nim nie rozstaje :)
UsuńPiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuje! Pozdrawiam :)
Usuń