MY CURRENT SKINCARE WITH JOUJOU BOTANICALS


Wpis powstał we współpracy z marką JouJou Botanicals.
 

O tym, że regularność jest kluczem do sukcesu każdego wielkiego dzieła, wie już chyba każda z nas. Tak na dobrą sprawę możemy to odnieść do wszystkiego. Regularne ćwiczenia, dieta mają wpływ na nasze samopoczucie oraz kondycję naszego ciała, regularne picie wody wpływa korzystnie na naszą skórę itd. Możemy to oczywiście odnieść do wielu innych dziedzin oraz sfer naszego życia, jak chociażby do pracy, nauki (i nie mówię tu już nawet tylko o tej szkolnej, ale i również chociażby o nauce jazdy konnej), a nawet pasji. Każda z Was jednak dobrze już wie, że ten wpis to nie żadne filozoficzne rozważania z cyklu „być, albo nie być” a jedynie pielęgnacyjny poradnik, ale przecież jakoś musiała zacząć :). Wracając jednak do tej regularności, wiemy dobrze, że w pielęgnacji skóry, regularność jest tak samo ważna jak wyżej wspomniane picie wody. Nie da się jednak ukryć, że jesień i zima to czas, w którym znacznie częściej wieczory spędzamy w domu. Po całym dniu w pracy albo załatwianiu spraw na mieście (zwłaszcza, kiedy musimy przedostać się przez zaspy śnieżne, lodowisko na chodniku i inne zimowe „smaczki”) wieczorna chwila relaksu brzmi jak idealne remedium. 

 

Pielęgnacja skóry jest tak samo ważna o każdej porze roku, ale mam wrażenie, że zimą przychodzi mi ona znacznie łatwiej i sprawia jeszcze więcej przyjemności. Jakby te kilka wieczornych chwil kosmetycznych rytuałów sprawiało, że całe zmęczenie, czasami nawet frustracja, gdzieś się ulatniała. Przychodzę więc do Was dzisiaj z nowym artykułem o mojej codziennej pielęgnacji z wykorzystaniem kosmetyków marki JouJou Botanicals, o której wspominałam jakiś czas temu. Kosmetyki dotarły do mnie jakoś początkiem grudnia (w samą porę, bo akurat kończyły mi się poprzednie produkty). Zdążyłam je więc dokładnie przetestować, aby móc podzielić się swoją opinią na ich temat.

 

Zacznijmy jednak od początku. Dzika przyroda + biotechnologia to podstawowe cele, na których skupia się marka JouJou Botanicals. Jak sami mówią, ich pasją jest ponowne łączenie ludzi z naturą poprzez synergię mądrości botanicznej i nauki. Oferują organiczną pielęgnację skóry zaprojektowaną w celu przywrócenia i utrzymania blasku, łącząc dzikie rośliny i zieloną biotechnologię, aby uzyskać świadome podejście do najwyższej jakości pielęgnacji skóry. Więcej na temat podejścia oraz wizji marki, możecie przeczytać na ich stronie internetowej, do czego gorąco zachęcam. Przejdźmy więc do mojej pielęgnacji. 

 

. . . .

 

Each of us probably already knows that regularity is the key to the success of any great work. In fact, we can apply this to everything. Regular exercise and diet have an impact on our well-being and the condition of our body, drinking water regularly has a positive effect on our skin, etc. We can, of course, apply this to many other areas and spheres of our lives, such as work, study (and I'm not even talking about school only, but also about learning horse riding for example), and even about passion. Anyway, each of you already knows that this article is not a philosophical discussion from the "to be or not to be" series, but only a care guide, but I had to start somehow :). Returning to this regularity, we know well that in skin care, regularity is as important as the above-mentioned drinking water. However, it cannot be denied that autumn and winter are the time when we spend much more evenings at home. After a whole day at work or running errands in the city (especially when we have to get through snowdrifts, an ice rink on the sidewalk and other winter "delicacies"), an evening moment of relaxation sounds like the perfect remedy.

 

Skin care is equally important at any time of the year, but I feel that in winter it is much easier and gives me even more pleasure. As if these few evening moments of beauty rituals made all the tiredness, sometimes even frustration, disappear. So today I come to you with a new article about my daily care using JouJou Botanicals cosmetics, which I mentioned some time ago. The cosmetics arrived at the beginning of December (just in time because I was running out of my previous beauty products). So, I managed to test them thoroughly to be able to share my opinion about them.

 

But let's start from the beginning. Wildlife + biotechnology are the primary goals that the JouJou Botanicals brand focuses on. As they say, their passion is to reconnect people with nature through the synergy of botanical wisdom and science. They offer organic skin care designed to restore and maintain radiance, combining wild botanicals and green biotechnology for a conscious approach to premium skin care. You can read more about the brand's approach and vision on their website, which I strongly encourage you to do. So let's move on to my current skincare routine.



Marshmallow Rose 

Marshmallow Rose Balancing Moisturiser - ta różowa pianka zamknięta w szklanej buteleczce ze złotym dozownikiem to ultralekki krem, który stosuję o poranku. Jego delikatna, jedwabista konsystencja przyjemnie pobudza moją skórę przygotowując ją na kolejne wyzwania z jakimi przyjdzie mi się zmierzyć. Uwielbiam ten produkt właśnie za tą delikatność, za to, że moja skóra pozostaje przyjemnie nawilżona, jego zapach jest lekki i przyjemny i w dodatku bardzo szybko się wchłania. Dodatkowo bardzo dobrze współgra z makijażem. W jego składzie znajduje się dynamiczny duet, ekstrakt z prawoślazu i kwas hialuronowy, zapewniając dobrze nawilżoną cerę. Ja stosuję go tylko podczas porannej pielęgnacji, ale z powodzeniem może być stosowany zarówno rano jak i wieczorem. 

 

Marshmallow Rose Balancing Moisturiser - this pink foam in a glass bottle with a gold dispenser is an ultra-light cream that I use in the morning. Its delicate, silky texture pleasantly stimulates my skin, preparing it for the next challenges I will face. I love this product for its gentleness, for the fact that my skin remains pleasantly moisturized, its scent is light and pleasant and, moreover, it absorbs very quickly. Additionally, it goes very well with makeup. Its composition includes a dynamic duo, marshmallow extract and hyaluronic acid, ensuring well-moisturized skin. I only use it during morning care, but it can be successfully used both in the morning and in the evening.




La Créme Magique

Podczas wieczornej pielęgnacji stosuję bogaty krem nawilżający La Créme Magique, który również (tak jak wszystkie pozostałe kosmetyki marki JouJou) został zamknięty w szklanym słoiczku. Oprócz szklanych opakowań, oba te produkty łączy jeszcze jeden element – wszystkie należy najpierw dobrze wmasować kosmetyk w dłonie, aby aktywować wysokowydajne składniki roślinne przed nałożeniem na czystą i suchą skórę twarzy. Krem zawiera wysokowydajne składniki roślinne, które natychmiast zwiększają aktywność komórkową, zapewniając jedwabisty, młodzieńczy blask. Wzbogacony oligoglukanami, ekstraktem z szafranu i fig, odmładza, chroniąc jednocześnie przed stresorami środowiskowymi. Produkt jest bardzo wydajny, szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemnie nawilżoną. Sam krem na również bardzo delikatny, ale przyjemny zapach. 

 

During evening care, I use the rich La Créme Magique moisturizing cream, which (like all other JouJou cosmetics) is packaged in a glass jar. In addition to the glass packaging, both products have one more thing in common - they all need to be massaged well into the hands first to activate the high-performance plant ingredients before applying to clean and dry face. The cream contains high-performance plant ingredients that instantly increase cellular activity, providing a silky, youthful glow. Enriched with oligoglucans, saffron and fig extract, it rejuvenates while protecting against environmental stressors. The product is very efficient, absorbs quickly, leaving the skin pleasantly moisturized. The cream itself also has a very delicate but pleasant scent.







Absolute Berry

Trzeci i zarazem ostatni produkt zarówno w dzisiejszym zestawieniu jak i w mojej pielęgnacji – Absolute Berry Bio Retinol Face Oil, bogaty w składniki odżywcze olejek do twarzy, będący fachowo stworzoną alternatywą dla retinolu, zwalcza oznaki starzenia, zapewniając intensywne nawilżenie i promienną, zrównoważoną cerę. Wzbogacony dodatkiem Sea Samphire, znanego jako „Retinol Morza”, ujędrnia, napina i redukuje drobne linie bez podrażnień. Jego skuteczność wymaga jednak wspomnianej we wstępie regularności. Nakładam go codziennie wieczorem – około 10-15 minut po użyciu La Créme Magique. Tutaj również najpierw wmasowuję olejek w dłonie, aby aktywować jego składniki roślinne a następnie delikatnie wmasowuję w skórę twarzy oraz szyję. Moja wieczorna pielęgnacja najczęściej odbywa się stosunkowo wcześnie, aby właśnie zostawić wszystkim kosmetykom wystarczającą ilość czasu na wchłonięcie. 

 

The third and final product in both today's list and in my care routine - Absolute Berry Bio Retinol Face Oil, a nutrient-rich facial oil that is an expertly crafted alternative to retinol, fights the signs of aging by providing intense hydration and a radiant, balanced complexion. Enriched with Sea Samphire, known as the "Retinol of the Sea", it firms, tightens, and reduces fine lines without irritation. However, its effectiveness requires regularity, as mentioned in the introduction. I apply it every evening - about 10-15 minutes after using La Créme Magique. Here, I also first massage the oil into my hands to activate its plant ingredients and then gently massage it into the skin of my face and neck. My evening care is usually done relatively early to give all the cosmetics enough time to absorb.









To by było na tyle! Skoro wszystkie kroki pielęgnacji mam już odhaczone, mogę zrobić sobie moją ulubioną Earl Grey (po trzech latach mieszkania w Polsce, nadal ściągam ją z Anglii, bo nie znalazłam godnego odpowiednika, więc jeżeli możecie mi coś polecić, to napiszcie w komentarzu) i odpalam Netflix – to moja zimowa strefa komfortu… :) 

 

That's it! Now that I have ticked off all the care steps, I can make my favourite Earl Gray (after three years of living in Poland, I still import it from England because I haven't found a worthy equivalent, so if you can recommend something, please write it in a comment) and start Netflix – this is my winter comfort zone… :)

 


Ściskam!

M.



 

Comments

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact