PHOTO DIARY


Tegoroczny wrzesień rozpieszczał nas pogodową aurą do granic możliwości. Aż trudno mi uwierzyć, że jeszcze wczoraj pędziłam wieczorem do paczkomatu w dżinsowych szortach. Nie da się jednak ukryć, że coś się zmieniło. Kiedy w ostatnią sobotę września pojechałam na budowę zerwać trochę warzyw na zupę, moim oczom ukazał się niby ten sam a jednak jakiś inny krajobraz. Trawa w ogrodzie przybrała cieplejszy odcień zieleni, miedziana dachówka mieni się w jesiennym słońcu jakoś bardziej pomarańczowo, a przekwitające słoneczniki dobitnie przypominają, że pora wysprzątać ogród na zimę. Napawając się tym widokiem, pomyślałam sobie, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to przyszłą jesień spędzimy już w NASZYM DOMU. Ta myśl tchnie jakieś nowe pokłady optymizmu, które od kilku dni buzują we mnie jakbym wypiła litr kawy. A może to po prostu ta pora roku tak na mnie działa? No przecież! Jako naczelna jesieniara, aż piszczę cała w środku z radości. 

 

Zanim jednak w pełni udekoruję mieszkanie w jesiennym stylu, sięgnę po pierwsze w tym sezonie dyniowe latte i wskoczę w kraciastą marynarkę, albo po prostu zakopie się pod kocem w otoczeniu miliona świeczek i nowego sezonu Virgin River (z którym nawiasem mówiąc czekam na prawdziwą jesienną aurę), zapraszam Was na wrześniowe podsumowanie miesiąca. 

 

. . . .

 

This year's September spoiled us with amazing weather. It's hard for me to believe that just yesterday evening I was rushing to the parcel locker in denim shorts. However, it cannot be denied that something has changed. When, on the last Saturday of September, I went to the construction site to pick some vegetables for soup, I saw what seemed to be the same, yet different landscape. The grass in the garden has taken on a warmer shade of green, the copper roof tiles shimmer a bit more orange in the autumn sun, and the fading sunflowers clearly remind me that it's time to clean up the garden for the winter. While enjoying this view, I thought that if everything goes according to plan, we will spend next autumn in OUR HOUSE. This thought breathes new layers of optimism, which have been bubbling inside me for several days as if I had drunk a litre of coffee. Or maybe it's just this time of year that has this effect on me? Well, of course! As the editor-in-chief of autumn, I'm screaming with joy inside.

 

However, before I fully decorate the apartment in autumn style, I will reach for the first pumpkin latte this season and put on a plaid jacket, or simply bury myself under a blanket surrounded by a million candles and the new season of Virgin River (which, by the way, I am waiting for the real autumn aura ), I invite you to the September photo diary.



1. Wrześniowe poranki były odrobinę dłuższe niż zwykle. Przyplątała się do nas pierwsza przedszkolna infekcja, więc same rozumiecie. // 2. Kosmosy, lub onętki – jak kto woli prosto z mojego ogródka. // 3. Małe codziennostki i nowy zapach dla domu, o którym przeczytacie odrobinę dalej. // 4. Mała filiżanka ulubionej kawy. 

1. September mornings were a little longer than usual. We had our first kindergarten infection, so you understand. // 2. Cosmos flowers straight from my garden. // 3. Small everyday things and a new fragrance for the home, which you will read about a little later. // 4. A small cup of my favourite coffee.



Mój ulubiony kąt we wczesno jesiennym słońcu. Lada moment wierzba za oknem straci wszystkie liście – to jedyny element, którego brakuje mi późną jesienią i zimą. 

My favourite corner in the early autumn sun. At any moment, the willow outside the window will lose all its leaves - this is the only element I miss in late autumn and winter.



Na chorobowe smutki – gruszkowe placuszki z przepisu Pucia i Misi sprawdzają się idealnie :)

For sickness blues - pear pancakes from Pucio and Misia's recipe are perfect :)



Kiedy noce zaczynają robić się chłodniejsze… mogłam w końcu wyciągnąć swoje ulubione piżamy. 

As the nights start to get colder... I could finally break out my favourite pyjamas.



1. Nowa lektura. // 2 i 3. W kubku, czy w filiżance? // 4. Jeden z niewielu spacerów w tym miesiącu. 

1. New reading. // 2 and 3. In a mug or in a cup? // 4. One of the few walks this month.



Gdybym w skrócie miała podsumować co robiłam w tym miesiącu, to byłoby to; układałam puzzle, budowałam pociąg lego i czytałam książeczki z Klarą – dużo książeczek…

If I were to briefly summarize what I did this month, it would be this; I did puzzles, built a Lego train and read books with Klara - a lot of books...



Pov: kiedy Twoje dziecko jest chore, ale musisz jechać do hurtowni materiałów budowlanych odebrać brakujące elementy do kominów, więc stroisz się jak struś na Boże Ciało, bo po dwóch tygodniach siedzenia w domu, możesz w końcu założyć coś innego niż dresy :D 

Pov: when your child is sick, but you have to go to a building materials wholesaler to pick up missing elements for chimneys, so you dress up like an ostrich for Corpus Christi, because after two weeks of staying at home, you can finally wear something other than tracksuits :D



1. Moja codzienna paleta barw przechodzi teraz bardziej w beże i brązy, ale koszyk nadal mi towarzyszy. // 2. Najważniejszy element w mojej torebce, który zawsze mam przy sobie – ten balsam do ust nie ma sobie równych. // 3. Są takie miejsca, w których wspomnienia są wciąż jak żywe. // 4. Rodzinny seans filmowy, czyli coś dla tych dużych i dla tych małych. 

1. My everyday colour palette is now more beige and brown, but the basket is still with me. // 2. The most important item in my bag that I always have with me - this lip balm is second to none. // 3. There are places where memories are still alive. // 4. Family movie screening, something for the big and the little ones.


Przygotowując tablicę inspiracji na spotkanie z klientem. 

Preparing an inspiration board for a meeting with a client.



Takie proste a takie pyszne. 

So simple and so delicious.



1. Te słoneczniki również pochodzą z mojego ogródka. // 2. Wtedy założyłam do niej trampki, ale następnym razem już połączę ją z kozakami i kraciasta marynarką. // 3. Wyciągnięta z głębokiej szuflady już cieszy moje oko i nos :). // 4. Nasze małe ogrodowe zbiory.

1. These sunflowers also come from my garden. // 2. That day I wore it with sneakers, but next time I'll pair it with boots and a checkered jacket. // 3. Taken out from a deep drawer, it pleases my eye and nose :). // 4. Our little garden collections.



- MOMENTY – zamknięte w szklanej buteleczce, z której po otwarciu wydobywa się cudowny, słodki zapach. Idealnie otuli mieszkanie podczas długich jesiennych wieczorów. Ja wybrałam zapach wanilii, jaśminu i bergamotki – jest cudowny! 

- MOMENTS - enclosed in a glass bottle, from which, after opening, a wonderful, sweet scent comes out. It will perfectly wrap your apartment during long autumn evenings. I chose the scent of vanilla, jasmine, and bergamot - it's wonderful!


Momenty to niedawno otwarty sklep mojej instagramowej koleżanki, z cudownymi zapachami do domu. Jeżeli szukacie czegoś dla siebie, albo na prezent dla kogoś, to serdecznie polecam Wam ich produkty. 

Momenty is a recently opened shop of my Instagram friend, with wonderful home diffusers. If you are looking for something for yourself or as a gift for someone, I highly recommend their products.



To była sobota. Pierwszy jesienny poranek przywitał nas szarą, ponurą i deszczową pogodą. Dobrze, że jest weekend. Możemy chociaż poleżeć bezkarnie w łóżku i przeczytać́ stos książeczek, które Klara zażyczyła sobie na pierwsze śniadanie. Zaczynamy od Zoo, bo moja niespełna czterolatka, kocha zwierzątka i najchętniej chodziłaby do nich codziennie. Kiedy w końcu nasze brzuchy zaczynają się odzywać, idziemy zrobić śniadanie. Włączam głośnik i odpalam moja jesienną playlistę, która dzisiaj nabiera zupełnie nowego znaczenia. Na początek Nora Jones i jej „Sunrise”. To takie miłe wprowadzenie w moją ulubioną porę roku. Romantyczna dusza, która siedzi we mnie głęboko - cieszy się teraz jak dziecko. Mam nadzieje, że ta jesień będzie dla nas wszystkich wyjątkowa.

It was Saturday. The first autumn morning greeted us with gray, gloomy and rainy weather. Good thing it’s the weekend. At least we can lie in bed with impunity and read the stack of books that Klara wanted for her first breakfast. We start with the Zoo, because my almost four-year-old loves animals and would like to go to them every day. When our bellies finally start to churn, we go to make breakfast. I turn on the speaker and play my autumn playlist, which today takes on a completely new meaning. First, Nora Jones and her “Sunrise”. It’s such a nice introduction to my favourite time of year. The romantic soul that sits deep inside me is now happy like a child I hope this fall will be special for all of us.



Sprawdzone sposoby na chorobową nudę, czyli nasze małe domowe przedszkole. 

Proven ways to deal with sick boredom - our little home kindergarten.



Szybkie, łatwe i takie smaczne! Makaron z indykiem i cukinią w sosie serowo śmietanowym. 

Quick, easy, and so tasty! Pasta with turkey and zucchini in a cheese and cream sauce.



1. W niektórych miejscach czas naprawdę się zatrzymał. // 2. Co by tu dzisiaj…. // 3. Sezon na herbatę z miodem i cytryną uważam za otwarty. // 4. Niebawem zostaną po nich tylko wspomnienia.

1. In some places, time really stopped. // 2. What would I like today…. // 3. I consider the season for tea with honey and lemon to be open. // 4. Soon only memories will remain.



Poranny repertuar. 

Morning repertoire.



1. Powiew jesieni w mieszkaniu. // 2 i 3. Kiedy jeszcze wychodziłyśmy na spacery. // 4. Jesienny las – przepięknie wydana i ciekawa książeczka.

1. A breath of autumn in the apartment. // 2 and 3. When we still went for walks. // 4. Autumn Forest – a beautifull and very interesting book.



Wakacje się skończyły, więc możemy w końcu wrócić w nasze ulubione miejsce – już bez tłumów. 

The holidays are over, so we can finally return to our favourite place - without the crowds.



Pierwszy chłodniejszy dzień tej jesieni. 

First colder day this autumn. 



To może oznaczać tylko jedno – szarlotka! 

This can only mean one thing – an apple pie! 



Pamiętam jak pięć lat temu, schodziłam po tych schodach ubrana w białą suknię. Na dole czekał mój jeszcze wtedy narzeczony :) 

I remember five years ago, I was walking down these stairs wearing a white gown. My fiancé was waiting downstairs :)



1. Puszyste z dużą ilością jogurtu greckiego. // 2. Uwielbiam takie projekty. // 3. Puzzle to nasz kolejny sposób na długie dni w domu. // 4. Uwielbiam ten krem do rąk. 

1. Fluffy with lots of Greek yogurt. // 2. I love projects like this. // 3. Puzzles are another way for us to spend long days at home. // 4. I love this hand cream.



Kilka sztuk do naszego wazonu. 

A few pieces for our vase.



I zrobiło się jakoś przytulniej :)

And it became somehow cozier :)




Mam wrażenie, że przez wysokie temperatury, które towarzyszyły nam we wrześniu, kolory zmieniają się jakby wolniej. Ja jednak najbardziej czekam na tą feerię jesiennych barw, które zapewne w kolejnym „Photo Diary” rozgoszczą się już na dobre. Niech październik przyniesie nam wyłącznie radosne chwile – tego życzę sobie i Wam. Dziękuję za ten wspólny czas. Nawet nie wiecie jak bardzo to doceniam. 

I have the impression that due to the high temperatures that accompanied us in September, the colours change more slowly. However, what I am most looking forward to is this riot of autumn colours, which will probably appear in the next "Photo Diary" for good. May October bring us only joyful moments - that's what I wish for myself and to you. Thank you for this time together. You don't even know how much I appreciate it.

 



Ściskam Was mocno!

M. 



 

Comments

  1. Ooo jak fajnie ❤️ naprawdę lubię Twoje wpisy, właśnie przeczytałam do poduszki (trochę guilty pleasure bo miałam nie siedzieć z telefonem przed spaniem, ale tak weszłam i zostałam ☺️) Dużo zdrowia dla małej! Pozdrawiam z przedszkolakiem w łóżku (moja zdrowa, odpukać!) 🤗✨

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo Ci dziękuje za to, że poświęciłaś chwilę, aby do mnie zajrzeć i za tych kilka ciepłych słów. Mam nadzieję, że udało mi się umilić Ci wieczór :). Dla Was również dużo zdrowia - oby Was nie opuszczało w tym roku przedszkolnym!
      Pozdrawiam ciepło ;*

      Delete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact