THE LOOK: SUMMER IN THE CITY


top // bluzka – MLE Collection

trousers and sandals // spodnie  i klapki – Mango (stara kolekcja)

basket bag // koszyk – Wiklina Wnuk

sunglasses // okulary – H&M

 

Summer in the city can be a real challenge - especially when the heat is pouring down from the sky. In such situations, I would personally like to immerse myself in the pool where I could spend the whole day. Unfortunately, my daughter would not be happy with it, because after all, she is the center of my universe and she is what I should focus on, for example swinging her endlessly (by the way, it's a pretty good training for my arms :D), so the best alternative for me there is an escape from the city to my mother-in-law, where we spend all days under an old nut tree, where adults drink iced coffee, and those under 18 - lemonade, or a homemade compote in a special glass bottle with a straw. Well, let's face it - the outfit on such days is also not the most sophisticated, so most of the summer (especially in these heat) I wore shorts and a sleeveless top. Fortunately, in the last few weeks the heat eased a bit, so I could get something else from the wardrobe and go with my friend to the city. Coffee in our Tarnowskie Góry main  square (I love this place, so if you are passing through Tarnowskie Góry, or if you live nearby, I encourage you to visit it :)) and a long walk around the city was a nice springboard.

 

. . . .

 

Lato w mieście potrafi być prawdziwym wyzwaniem – zwłaszcza, kiedy żar leje się z nieba. W takich sytuacjach osobiście najchętniej zanurzyłabym się w basenie, w którym mogłabym spędzić cały dzień. Niestety moja córeczka nie byłaby z tego zadowolona, bo w końcu to ona jest centrum mojego wszechświata i to na niej powinnam się skupić na przykład huśtając ją bez końca (swoją drogą to całkiem niezły trening dla moich ramion :D), więc najlepszą alternatywą dla mnie samej jest ucieczka z miasta do teściowej, gdzie całe dnie spędzamy pod leciwym orzechem, gdzie dorośli sączą mrożoną kawę, a Ci poniżej lat 18 – lemoniadę, albo domowej roboty kompocik w specjalnej szklanej butelce ze słomką. Cóż, nie oszukujmy się – ubiór w takie dni też nie należy do najbardziej wyszukanych, dlatego większość lata (w tych upałach zwłaszcza) przechodziłam w spodenkach i koszulce bez rękawów. Na szczęście w ostatnich tygodniach upały odrobinkę zelżało, więc mogłam wyciągnąć z szafy coś innego i wybrać się z koleżanką na miasto. Kawa na naszym tarnogórskim rynku (uwielbiam to miejsce, więc jeżeli będziecie kiedyś w Tarnowskich Górach przejazdem, albo mieszkacie w pobliżu, to zachęcam do odwiedzin :)) i długi spacer po mieście to była miła odskocznia. 

















Zdjęcia Julia Banduch

 


Ściskam!

M.




Komentarze

  1. bardzo lubię to odwrócone połączenie, ciemna góra, jasny dół :)
    masz piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się ono też bardzo podoba. Niby klasyka, ale jakoś w tym wydaniu wydaje się taka świeża :). Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam ciepło!

      Usuń

Prześlij komentarz

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact