PHOTO DIARY


We all know that time flies inexorably quickly, but even despite that, I am amazed that we are practically in October! September passed like a blink of an eye (after all, I was just preparing the longest summary of August in the history of the blog!), But it brought many beautiful moments, nice weather and good food (this summary will be in abundance :)). However, I welcome the new month with great enthusiasm, because the season for everything #hygge is about to begin! However, before my favorite form of spending the evening will be to bury under a blanket with a pot full of tea and an exciting book in hand, I traditionally invite you to a small (well, not so small) retrospection of the past weeks.

 

. . . .

 

O tym, że czas biegnie nieubłaganie szybko wiemy wszyscy, ale nawet pomimo tego, nie mogę się nadziwić, że mamy już praktycznie październik! Wrzesień minął mi jak w oka mgnieniu (przecież dopiero przygotowywałam najdłuższe w historii bloga podsumowanie sierpnia!), ale przyniósł wiele pięknych momentów, ładnej pogody i dobrego jedzenia (tego w tym podsumowaniu będzie pod dostatkiem :)). Z wielkim entuzjazmem witam jednak nowy miesiąc, bo przecież zaczyna się sezon na wszystko co #hygge! Kto tego nie lubi ten nie wie co traci :). Zanim jednak moją ulubioną formą spędzania wieczoru będzie zakopać się pod koc z dzbankiem pełnym herbaty i emocjonującą książką w ręku, tradycyjnie już zapraszam Was na małą (no dobra, nie taka małą) retrospekcję minionych tygodni. 



When you are trying to take a photo, but a tiny little hand is stilling a piece of an apple pie from your plate… 

Kiedy próbuję zrobić zdjęcie, ale mała rączka podkrada Ci z talerza kawałek szarlotki… 



One of the streets in my city. 

Jedna z ulic w moim mieście.



The latest publication on the blog. 

Widziałyście ostatnio artykuł o pielęgnacji włosów? Jeżeli nie miałyście jeszcze okazji, znajdziecie go tutaj – link



1. MORINGA PURE face cleansing oil from Creamy. // 2. Blueberry pancakes - heaven in my mouth! // 3. Evening ritual. There is no sleeping without let go :). // 4. One little selfie ...

1. Olejek do mycia twarzy MORINGA PURE od Creamy. // 2. Placuszki z borówkami – niebo w gębie! // 3. Wieczorny rytuał. Bez Pucia nie ma spania :). // 4. Jedno małe selfie…



Family picnic at the end of summer. There were tones of food, including delicious cakes, stews and sausage on a stick. It reminded me the times of school trips and camps.

Rodzinny piknik na zakończenie lata. Były góry jedzenia, w tym pyszne ciasta, duszonki i kiełbasa z patyka. Przypomniały mi się czasy szkolnych wyjazdów i obozów. 



Coffee - from a mug, a glass or maybe a coffee cup? How do you like the best?

Kawa – z kubka, szklanki a może z filiżanki? Jak lubicie najbardziej?



My trio. I just wanted to inform / remind you that until the end of September you can use my "makesithaiti" code, which will give you a 15% discount on all Creamy cosmetics. The code cannot be used with current promotions, kits and treatments, and the auto-massage challenge. I especially recommend you their novelty - PEQUI EYE eye cream, but from the products that I used also MORINGA cream, MY FUSION cream, which works great in a duet with CACAY serum (this serum is one of the best I've used), mask / cream for night CHERISH ME, MORINGA PURE cleansing oil, but also hydrolates (I think I've used all of them). I appreciate this brand very much and have been using it regularly for several years, which is why I am especially pleased when I have the opportunity to cooperate with them, because I know that you will be satisfied with them.

Moje trio. Chciałam Was tylko poinformować / przypomnieć, że jeszcze do końca września możecie skorzystać z mojego kodu „makesithaiti”, który da Wam 15% zniżki na wszystkie kosmetyki Creamy. Kod nie łączy się z obecnymi promocjami, zestawami i kuracjami, oraz wyzwaniem automasażu. Szczególnie polecam Wam ich nowość - krem pod oczy PEQUI EYE, ale z produktów, które stosowałam to również krem MORINGA, krem MY FUSION, który świetnie działa w duecie z serum CACAY (to serum jest jednym z lepszych jakie stosowałam), maska/krem na noc CHERISH ME, olejek do mycia MORINGA PURE, ale również hydrolaty (stosowałam już chyba wszystkie). Bardzo cenie sobie tą markę i stosują ja regularnie od kilku lat, dlatego szczególnie mnie cieszy, kiedy mam możliwość podjąć z nimi współpracę, bo wiem, że będziecie z nich zadowolone.



Oh this one makes a second little selfie :)

Oh to już czyni drugie małe selfie :)



Play time! 

Czas zabawy! 



1. When you try so hard to like porridge that you go over all possible recipes... So far, only the cold version is going down my throat: D. // 2. So much good in a small jar. // 3. It's good that there are more recipes for pancakes to test. It's always an alternative for breakfast! // 4. The first autumn gifts to decorate home. Unfortunately, sunflowers have already died, but pumpkins proudly decorate the living room.

1. Kiedy tak bardzo starasz się polubić z owsianką, że przerabiasz wszelkie możliwe przepisy i propozycja jej podania… Póki co chyba tylko wersja na zimno przechodzi mi przez gardło :D. // 2. Tyle dobra w małym słoiczku. // 3. Dobrze, że są jeszcze kolejne przepisy na placuszki do przetestowania. Zawsze to jakaś alternatywa na śniadanie! // 4. Pierwsze jesienne dary do dekoracji domu. Słoneczniki już niestety padły, ale dynie dumnie zdobią salon. 



We were about to leave, but then the young lady asked for an apple. 

Miałyśmy już wychodzić, ale wtedy Panienka zażyczyła sobie „jabunio”. 



1. Light makeup and I am ready to go out. // 2. And then Klara decided to fall into a puddle by the lake. It's good that we always have something for change! :). // 3. Backing page - Vogue Polska magazine always serves as a prop. // 4. There will be an apple pie!

1. Delikatny makijaż i można wychodzić. // 2. I wtedy Klara postanowiła wpaść do kałuży przy jeziorze. Dobrze, że raczej zawsze mamy coś na zmianę! :). // 3. Strona podkładowa – magazyn Vogue Polska zawsze dobrze służy jako rekwizyt. // 4. Będzie szarlotka!



Trips to the lake have recently been our ritual.

Wypady nad jezioro to ostatnio nasz rytuał. 



It was the first time that my hands were not sore from mashing apple pie. How could I function for so many years without a robot? : D

Pierwszy raz nie miałam obolałych rąk od ucierania ciasta na szarlotkę. Jak ja mogłam tyle lat funkcjonować bez robota? :D



Warm served with icea creams. The best!

Na ciepło z lodami. Najlepsza!



A few little things and it got some autumn and cozy right away :)

Kilka drobiazgów i od razu zrobiło się jakoś jesiennie i przytulnie :)



Fresh and fragrant - just arrived! Just look at this ribbon (I kept it for later). I have told you many times about this Przepisnik from Przytulny Zakątek. My previous one, unfortunately, was destroyed during the move. As you can see, it's a great gift idea - Aleksandra packs all of them so beautifully. 

Świeżutki i pachnący – właśnie dotarł! Tylko spójrzcie na tą wstążkę (zostawiłam ją sobie na później). O tym Przepiśniku od Przytulny Zakątek, wspominałam Wam już wiele razy. Mój poprzedni podczas przeprowadzki niestety uległ zniszczeniu. Jak widzicie to świetny pomysł na prezent – Aleksandra wszystkie sztuki tak pięknie pakuje, także polecam! 



Another day and in breakfast menu pancakes again, but this time with apples! 

Kolejny dzień a w menu znowu placki, ale tym razem z jabłkami! 



„Przepiśnik” from the inside”

„Przepiśnik” od środka. 



More about my haircare and cosmetics I use. 

Więcej o mojej pielęgnacji włosów, oraz jakie kosmetyki obecnie stosuję możecie przeczytać w tym wpisie – link



Main square in Tarnowskie Góry. I love this place!

Tarnogórski rynek. Uwielbiam to miejsce! 



1. When Klara has a nap… This is the only time during the day that I sit at the computer. Unfortunately, I will not always be able to do everything then, which is why I most often reply to messages and publish articles in the evenings or even at night! // 2. I like these black frame inserts. This is the last edition of Vogue Polska. // 3. Nature alone in a small jar. This is one of the best eye creams I have used. It is very dense and is great for moisturizing! // 4. And when I look at this hair, I feel sorry that I have to go to the hairdresser again to cut its end a bit ...

1. Kiedy Klara uda się na drzemkę… To jedyny czas w ciągu dnia, kiedy siadam do komputera. Niestety nie zawsze uda mi się wszystko wtedy zrobić, dlatego najczęściej odpowiadam na wiadomości oraz publikuję artykuły wieczorami, albo nawet w nocy! // 2. Podobają mi się te wstawki czarnej ramki. To akurat ostatnie wydanie Vogue Polska. // 3. Sama natura w małym słoiczku. To jeden z lepszych kremów pod oczy jakie stosowałam. Jest bardzo gęsty i świetnie nawilża! // 4. I kiedy tak sobie patrzę na te włosy, to żal mi, że znowu musze iść do fryzjera je podciąć… 



Miss Klara organized a party at which only important persons appeared, including the teddy bear visible in the photo. The most delicious dish appeared on the menu - apple in quarters!

Panienka Klara zorganizowała przyjęcie, na którym zjawiły się same ważne osobistości, w tym widoczny na zdjęciu miś. W menu pojawiło się najznakomitsze danie – „jabunio” w ćwiartkach!



When I showed this armchair on my Stories, you inundated me with questions. You can find it in the current offer at Zara Home. The armchair has a wooden structure and a boucle upholstery (it washes quite well - Klara did a plum mousse test on the first day: D, but there is no trace). It is also very comfortable and relatively light, so you can rearrange it as you like :).

Kiedy pokazałam ten fotel na stories, zasypałyście mnie pytaniami. Możecie go znaleźć w aktualnej ofercie Zary Home. Fotel ma drewnianą konstrukcję a obicie z bukli (całkiem nieźle się myje – Klara pierwszego dnia zrobiła mu test musem ze śliwki :D, ale nie ma śladu). Jest przy tym bardzo wygodny i stosunkowo lekki, więc można go przestawiać wedle upodobań :).



1 and 4. After a crazy morning (Klara usually gets up after 6, but this time she played a trick on me and got up at 7:40, when I had a scheduled meeting at 9, and here you still have to wash your teeth, get dressed, eat exquisite breakfast, pack all the equipment, stop by  grandparents to set aside a little one and arrive on time) and meeting the surveyor, I had to have a coffee, which I usually drink during Klara's nap. // 2. Autumn. // 3. That was my motto when the weekend came.

1 i 4. Po szalonym poranku (Klara zwykle wstaje po 6, ale tym razem zrobiła mi psikusa i wstała o 7:40, kiedy o 9 miałam już umówione spotkanie a przecież tu jeszcze trzeba umyć ząbki, ubrać się, zjeść wykwintne śniadania, zapakować cały ekwipunek, wstąpić do dziadków, aby odstawić małego bąbelka i zajechać na czas) i spotkaniu z geodetą, musiałam wstąpić po kawę, którą zwykle piję dopiero podczas Klary drzemki. // 2. Jesień. // 3. Kiedy przyszedł weekend, to właśnie było jego motto. 



Every day as usual and my controlled mess.

Dzień jak co dzień i mój kontrolowany bałagan. 



Taking advantage of the sun's rays, we went for a short walk. This time, Klara was able to test her new vehicle outside. This wooden marvel is from Kinderfeets.

Korzystając z prześwitu promieni słonecznych, wybrałyśmy się na mały spacer. Tym razem Klara mogła przetestować swój nowy pojazd na dworze. To drewniane cudo jest od Kinderfeets



1. There was no end to the fun. // 2. Our mini collection that is slowly getting bigger. // 3. Cheese pancakes with strawberries - heaven in mouth! :)) // 4. I was totally captivated by the edition of this book.

1. Zabawie nie było końca. // 2. Nasza mini kolekcja, która powoli zaczyna się powiększać. // 3. Placuszki serowe z truskawkiami – niebo w gębie! :)) // 4. Wydanie tej książki totalnie mnie urzekło. 



It is still summer, but it looks more like autumn - only the footwear seems not right ...

Niby jeszcze lato, ale jakby jesień – tylko obuwie niewłaściwe… 



I still can't get enough of this light in our new apartment.

Ciągle nie mogę nasycić się tym światłem w naszym nowym mieszkaniu. 



Afternoon in the sandbox.

Popołudnie w piaskownicy. 



Who cares about restaurants with a Michelin star, when potatoes with dill, a fried egg, cauliflower and fresh compote come on the table!

Co tam restauracje z gwiazdką Michelin, kiedy na stół wjeżdżają ziemniaki z koperkiem, jajko sadzone, kalafior i świeży kompot! 



Remains of miners (miners are city days that last the entire weekend).

Pozostałości po gwarkach (gwarki to dni miasta, które trwają cały weekend). 



A little more bread, for the duck.

Jeszcze troszkę chlebka, dla kaczuszki. 



Lagoon Nakło  Chechło.

Zalew Nakło – Chechło. 



Hair care line from Phenomé.

Linia do pielęgnacji włosów od Phenomé. Więcej na jej temat możecie przeczytać w ostatnim wpisie. 



Cup of coffee… 

Filiżanka kawy…



And there she is :)

Jest i kaczusia :)



It was so good!

Duszonki! Ależ to było dobre :)



Someone must be hugry here! 

Ktoś tu chyba zgłodniał! 



When I will grow up, I'll play here for sure!

Kiedy będę duża, na pewno tutaj zagram! 



And we've reached the end! It's time to collect new memories :)

I dotarliśmy do końca! Pora kolekcjonować nowe wspomnienia :)

 



Ściskam!

M. 





Comments

  1. Uwielbiam podsumowanie miesiąca, aż mam większa ochotę aby cieszyć się z takich drobnostek jak pyszna kawa, dobra książka czy smaczne ciasto. Moniko czytam każdy Twój post może nie wypowiadam się często, ale proszę więcej nie robić przerw na blogu! Miłego dnia ☺️ - Natalia.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kochana Natalio! Jest mi przeogromnie miło to czytać. Nie chcę obiecywać, że już więcej tego nie zrobię, ale postaram się być tutaj na tyle regularnie na ile mi czas i córcia pozwoli :). Co do dzisiejszego wpisu - myślę, że to jest ważne, aby właśnie nauczyć się czerpać przyjemność z tych zwyczajnych drobiazgów. Wiem jednak, że bywa to czasami trudne - zwłaszcza, kiedy jesteśmy zagonione w codziennym życiu.
      Pozdrawiam Cię serdecznie! ;*

      Delete
  2. Podsumowania miesiąca to chyba mój ulubiony typ wpisów. Jak napisala koleżanka powyżej, jeszcze bardziej motywuje do cieszenia się z drobnostek. Twojego bloga odkryłam niedawno, ale jestem zauroczona, bo to absolutnie moje klimaty i poczucie estetyki. Powoli nadrabiam Twoje starsze wpisy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wiesz, że mój też? :) Przygotowywanie go pochłania chyba najwięcej czasu ze wszystkich wpisów, ale dzięki temu mogę wrócić do tych szczęśliwych momentów raz jeszcze. Skoro tak, to witam Cię serdecznie! Bardzo mi miło, że tutaj trafiłaś a wpisy okazały się na tyle interesujące, że zostałaś. Dziękuję Ci za to!
      Uściski! ;*

      Delete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact