WSPÓŁCZESNY PRZEWODNIK KULTUROWY: CZYLI SZTUKA W NOWYM FORMACIE


Kultura to bardzo szerokie pojęcie, które możemy odnieść do wielu dziedzin zarówno tych materialnych, ale i również niematerialnych w tym kina, teatru, czy sztuki, na których chciałabym skupić się w dzisiejszym wpisie. Kiedy jeszcze nasza codzienność wyglądała inaczej a ja mieszkałam w Londynie, lubiłam przygotowywać dla Was wpisy z cyklu „poradnik kulturowy, w którym polecałam ciekawe wydarzenia, oraz miejsca w stolicy Anglii. Najpierw przeprowadzka do małego miasta, ciąża i w końcu pandemia trwająca po dziś dzień, skutecznie przyblokowały tą serię wpisów. Z racji tego, że staram się jednak wrócić do regularnego blogowania (co zresztą zapewne zauważyłyście w ostatnim czasie), postanowiłam, że reaktywuję cykl tych wpisów, chociaż na trochę innych warunkach wymuszonych trybem naszego codziennego funkcjonowania. Mam jednak głęboką nadzieję, że w końcu nasze życie wróci do normy i będziemy mogli obcować z kulturą w bardziej realnych warunkach. W razie czego wszystkie stare wpisy z tej dziedziny, z łatwością możecie znaleźć w zakładce Culture. Zanim tak się jednak stanie, zapraszam do dalszego czytania :).

 

Od zawsze wiadomo, że Internet to niekończące się źródło informacji oraz inspiracji, które daje nam dostęp do praktycznie wszystkiego. Biorąc pod uwagę zamknięte, kina, muzea, czy odwołane festiwale, większość organizatorów zdecydowała się wyjść nowym warunkom naprzeciw odtwarzając to wszystko w sieci. Dzisiaj naprawdę z łatwości, odnajdziemy premiery filmów na popularnych stronach jak chociażby Netflix, czy nasz polski Player, dzięki czemu możemy stworzyć sobie kino we własnych czterech ścianach, odwiedzić galerie sztuki, czy muzeum siedząc wygodnie na sofie i popijając filiżankę pysznej kawy, ale nie tylko! Poniżej przygotowałam dla Was kilka „atrakcji”, które umilą czas tym z Was, którzy tak jak ja są skazani na przebywanie w swoich domowych czterech ścianach (tak, tak w Anglii nadal trwa lockdown i póki co nie zanosi się na jakiekolwiek luzowanie obostrzeń). 




Jak kino to tylko na sofie z miską popcornu i w ciepłych skarpetach.

 

Chociaż osobiście należę do jednych z tych ludzi, którzy do kina chodzić uwielbiają i starają się to robić przy pierwszej lepszej okazji, to w nowych warunkach również odnalazłam się całkiem nieźle można by rzec. Pakiet na Netflixie mam już od naprawdę dawna i nigdy a już na pewno nie teraz, nie żałowałam jego zakupu. Dostępność filmów i seriali jest tam naprawdę imponująca, dlatego każdy z łatwością odnajdzie coś dla siebie. Netflix, to jednak nie jedyna platforma, która odwiedzam. Czasami korzystam jeszcze z wyżej wymienionego Player-a i ze strony internetowa.tv, na której jest duża dostępność filmów. O polecanych serialach mogłyście przeczytać w tym wpisie – link. Skoro mowa jednak o filmie to polecam Wam: 

 

 1. „Włoskie Wakacje” 

Film ten opowiada historie Jacka (Micheal Richardson), który zawodowo poświęcił się prowadzeniu galerii sztuki należącej do rodziców swojej żony, z którą jest w separacji, a która próbuje wymóc na nim rozwód. Załamany mężczyzna nie chcąc stracić galerii, postanawia ją odkupić. Niestety, nie mając wystarczająco pieniędzy, przekonuje ojca (w tej roli Liam Neeson) do sprzedaży rodzinnej posiadłości usytuowanej w samym sercu Toskanii. Chociaż mężczyźni nie utrzymują ze sobą specjalnie kontaktu (śmierć matki Jacka, kiedy ten był jeszcze mały odbiła się na relacji ojca i syna) razem wyruszają do Toskanii, aby przygotować do sprzedaży dom, który okazuje się być w strasznym stanie. Kilka wspólnie spędzonych tygodni, wyjaśnia dawno skrywane uczucia i tajemnice, które na nowo pozwalają zbudować ich rodzinną relację. To lekki, momentami smutny, ale i zabawny film, który zaszczyci nas pięknymi włoskimi widokami, dobrym jedzeniem, i szczyptą miłości. 

 

2. „Miłość do Kwadratu” 

 

Jeżeli jednak marzy Wam się premiera filmowa a nie „odgrzewany kotlet” to ten film wchodzi na platformę Netflixa już jutro. Jako niepoprawna romantyczka (tak, po nadmiarze optymizmu, drzemie we mnie jeszcze sporo romantyzmu) nie mogę przejść obok tej premiery obojętnie. Może niektórzy uznają ten film za kolejną ckliwą historię, ale ja takie lubię najbardziej. W końcu po całym dniu, lubię rozsiąść się wygodnie na sofie i obejrzeć coś przy czym nie trzeba specjalnie myśleć :). Przejdźmy jednak do samej fabuły. Z tego co można wyczytać w Internecie, film będzie opowiadał historię Moniki (w tej roli Adrianna Chlebicka), która z tego wynika, że ma dwie twarze: po pierwsze, aby spłacić dług ojca dorabia jako modelka pod pseudonimem Klaudia a po drugie, jest nauczycielką w szkole podstawowej. Jak to w tych filmach bywa, na jednej z sesji zdjęciowych poznaje ona przystojnego Enzo (Mateusz Banasiuk), z którym wkrótce zacznie się spotykać. Sytuacja komplikuje się, kiedy Enzo poznaje Monikę, która robi mu mętlik w głowie. Mężczyzna nie zdaje sobie bowiem sprawy, że Klaudia i Monika to jedna i ta sama osoba. 




Obcowanie ze sztuką online. 

Jak już wspominałam na początku wpisu, pandemia wymusiła bardziej zaawansowane formy dotarcia do nas widzów, dzięki czemu za pomocą kilku kliknięć myszki możemy wejść do świata sztuki. Wiele muzeów na całym świecie umożliwiło wirtualne odwiedziny. Poniżej przygotowałam dla Was listę kilku z nich: 

1. British Museum w Londynie nie mogłabym oczywiście rozpocząć tej listy od mojego jeszcze niedawno miejsca zamieszkania. Jest to największe muzeum w Wielkiej Brytanie i jedno z największych na świecie. Posiada ono ponad 8 milionów eksponatów (sama liczba jest tutaj bardzo imponująca), pośród których znajdziemy między innymi zbiory archeologiczne i etnograficzne. 

2Musée d’Orsay w Paryżu – jest to muzeum w Paryżu zlokalizowany na lewym brzegu Sekwany. Jego zbiory zawierają głównie sztukę francuską od 1848 do 1918 skupiając się na malarstwie, rzeźbie, fotografii oraz meblach. Znajdziemy tam między innymi najsłynniejsze z dzieł sztuki francuskich artystów, w tym Moneta, Cézanne’a czy Gauguina.

3. Muzeum Vincenta van Gogha w Amsterdamie - To holenderskie muzeum ma w posiadaniu największą kolekcję dzieł Vincenta van Gogha, w tym ponad 200 obrazów, 500 rysunków i więcej niż 750  osobistych listów. 

4. The National Gallery w Londynie – jest to galeria państwowa zlokalizowana w północnej części Trafalgar Square prezentująca kolekcję 2300 dzieł malarstwa, głównie zachodnioeuropejskiego, z lat 1250–1900, w tym zbiór obrazów sławnych francuskich impresjonistów Vincenta van Gogha.

5. Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku – jest to muzeum sztuki współczesnej położone w Upper East Side na Manhattanie. Mieści się tutaj sławna kolekcja malarstwa z epoki impresjonizmu, postimpresjonizmu, wczesnego modernizmu i sztuki współczesnej. Ponadto odbywają się tutaj różnego rodzaju czasowe wystawy sztuki. 

 

Osobiście mam na swojej liście wiele miejsc, które zawsze bardzo chciałam zobaczyć, ale jeszcze mi się nie udało. Chociaż zobaczenie ich na żywo wywołuje z pewnością zupełnie inne emocje, to jednak cieszę się, że dzięki dostępności Internetu, mogę rzucić okiem chociażby na dzieła sztuki, które się tam znajdują. Poza wyżej wymienioną listą pięciu muzeów, na stronie Google a dokładnie w zakładce Arts & Culture znajdziecie wiele wspaniałych miejsc, które można zobaczyć online, do czego bardzo Was zachęcam. Polecam Wam również zajrzeć na strony internetowe muzeów, czy galerii sztuki, które chcielibyście zobaczyć, aby zapoznać się z ich formą prezentacji w obecnym czasie. Wchodząc na przykład na stronę Musée Picasso w Paryżu, które osobiście miałam okazję odwiedzić podczas naszej podróży poślubnej, również możecie zapoznać się z twórczością Picasso, obejrzeć jego dzieła sztuki, czy przeczytać odrobinę o historii tego malarza i rzeźbiarza. 




Przydatność literatury w poszerzaniu wrażliwości na sztukę.

 

Na szczęście w tym wszystkim są jeszcze stare dobre i sprawdzone sposoby, dzięki którym możemy poszerzyć swoją wiedzę, zaspokoić ciekawość, czy zwyczajnie pogłębić wrażliwość na piękno sztuki sięgając po liczne zbiory literackie. Na rynku znajduje się mnóstwo książek oraz albumów poświęconych najwybitniejszym twórcom, malarzom czy rzeźbiarzom wszechczasów, ale i również te, które pomogą nam tą sztukę zrozumieć. Poniżej przygotowałam dla Was listę kilku książek, które sama mam i mogę Wam polecić. 

1. „Historia Piękna” Umberto Eco

Każdy kto wykazuje odrobinę więcej zainteresowania sztuką, powinien sięgnąć po tą książkę. Chociaż tytuł sugeruje inaczej, sam autor mówi, że „Historia Piękna” nie jest kompendium wiedzy o sztuce a jedynie odzwierciedleniem zróżnicowanego pojęcia piękna, które pojawiało się na przestrzeni dziejów. Ilustruje ona w jaki sposób pojmowano piękno natury, kwiatów, zwierząt, ciała ludzkiego, gwiazd, proporcji matematycznych, światła, drogocennych kamieni, Boga i szatana. Książka ta jest bardzo pięknie wydana, posiada mnóstwo ilustracji, które pomagają czytelnikowi dokładnie zobrazować opisaną obok historię opartą o teksty filozofów, pisarzy, teologów oraz mistyków. Z pewnością nie jest to pozycja, do której się siada i czyta kartka po kartce, a raczej wymaga odpowiedniego skupienia i czasu, aby dobrze ją zrozumieć. Zawiera ona jednak olbrzymią dawkę ciekawej wiedzy. 





2. „Picasso Paints a Portrait” David Douglas Duncan 

Ta książka to zbiór intymnych fotografii Pablo Picasso, które autor tej książki zebrał przez 17 lat przyjaźni z tym hiszpańskim artystom. Jest to piękny i bardzo osobisty zbiór zdjęć, które ukazują wielkiego mistrza podczas pracy nad swoimi dziełami sztuki. Ta książka to miła odskocznia, która pokazuje Picasso od tej drugiej strony – nie przez pryzmat jego prac a tego jak je tworzył. 




3. „Henri Matisse” Volkmar Essers oraz „Henri Matisse – The Cuts Out” 

Obie te książki skupiają się na twórczości tego słynnego francuskiego artysty. Zawierają one pokaźną kolekcję jego prac opisów oraz historii z nimi związanych. Początkowo tworzył pod wpływem impresjonistów oraz sztuki japońskiej. W 1905 roku wystawił swoje prace w Salonie Jesiennym. Wkrótce potem wykształcił on swój własny styl, który zapewnił mu sławę jeszcze za życia. Matisse zapełniał swoje płótna plamami żywych, świetlistych, zwykle silnie kontrastowych barw, które częstokroć, w trosce o czytelność obrazu, obwodził delikatnym konturem. Po operacji onkologicznej utracił jednak sprawność fizyczną i poruszał się na wózku inwalidzkim (przez co nie mógł pracować przy sztalugach) – zmienił się wtedy profil jego twórczości – odtąd tworzył papierowe kolaże a jeden z nich – ten słynny niebieski możemy podziwiać właśnie na okładce książki „Henri Matisse The Cut - Outs. 




A kiedy podróżowanie znowu stanie się możliwe.

Chociaż ten temat jest na chwilę obecną raczej odległy, to chcę trzymać się myśli, że niebawem będzie inaczej. Poza tym, czym byłby mój kulturowy poradnik bez odniesienia do ciekawych miejsc. Zawsze kiedy wybieram się w podróż czy to bliską, czy daleką, lubię dokładnie zaplanować sobie plan wycieczki. Oczywiście nie oznacza to, że biegam z mapą od jednego punktu do drugiego zapominając o byciu tu i teraz i chłonięciu danego miejsca. W końcu nie o to w tym chodzi, a raczej o to aby móc dokładnie zaplanować zwiedzanie tak, aby zobaczyć to co się chciało bez poczucia zmarnowanego czasu. Jeszcze do niedawna jedynym źródłem informacji przy tworzeniu mojej magicznej listy były blogi podróżnicze, czy Instagram, aż w końcu w moje ręce wpadła ta oto książka „Cereal City Guide London” a właściwie przewodnik i to w dodatku po „moim” Londynie. Wierzcie mi lub nie, ale okazało się, że o wielu miejscach z tej książki nie miałam pojęcia. Znajdziemy w niej polecane hotele, restauracja, sklepy i inne godne uwagi miejsca, o których każdy turysta (i nie tylko) powinien wiedzieć. Oprócz wydania po Londynie, dostępne są również przewodniki po Paryżu, Nowym Jorku, Los Angeles oraz Kopenhadze. 






Uff, udało się! Dotarłam do końca tego przydługiego wpisu. Mam nadzieję, że Wam też się to udało. Koniecznie dajcie znać, czy chciałybyście, aby ta seria na stałe pojawiła się w moim blogowym spisie treści.


Ściskam! 

M. 

 


Comments

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact