PHOTO DIARY
Another month is behind us. July this year was extremely hot even here in England. How have your last weeks been? For me, July was a month of challenges - master's thesis, creating surveys, wedding preparations, but also a few days trip to beautiful and hot Italy. I hope that the next weeks will be equally beautiful and warm. I look forward to the coming days of August and the big day that is fast approaching! I will tell you all about this in the next month, but for now I invite you to a small photographic summary of July :)
. . . .
Kolejny miesiąc za nami. Lipiec w tym roku był wyjątkowo upalny nawet jak na angielskie warunki. Jak Wam minęły te ostatnie tygodnie? Dla mnie lipiec był miesiącem wyzwań – praca magisterska, tworzenie ankiet, przygotowania ślubne, ale i kilkudniowy wyjazd do pięknych i upalnych Włoch. Mam nadzieję, że kolejne tygodnie będą równie piękne i ciepłe. Z wielką niecierpliwością wyczekuję nadchodzących dni sierpnia no i wielkiego dnia, który zbliża się wielkimi krokami! O tym wszystkim opowiem Wam w kolejnym miesiącu, ale póki co zapraszam na małe fotograficzne zestawienie lipca :)
Our trip to Italy was all about ice creams :)
Lodów podczas wyjazdu do Włoch było najwięcej - w końcu trzeba się było jakoś chłodzić :)
1. In addition to a lot of photos and magnets, I brought a few postcards as souvenirs of our short holidays. // 2. Basilica at St. Mark's Square in Venice. // 3. Coffee in the oldest Café Florian in Venice. I chose a frozen one, because it was too warm for the normal coffee :) // 4. My uniform this month:)
1. Oprócz mnóstwa zdjęć i magnesów, przywiozłam kilka pocztówek na pamiątek naszych krótkich wakacji. // 2. Bazylika na Placu Świętego Marka w Wenecji. // 3. Kawa w najstarszej kawiarni Cafe Florian w Wenecji. Wybrałam mrożoną, bo na zwykłą było zbyt ciepło :) // 4. Mój sztampowy strój w tym miesiącu, czyli bez szortów ani rusz! :)
First walk around Venice.
Pierwszy spacer uliczkami Wenecji.
1. During the cruise on rented motor boat. // 2. Because one camera is not enough! :) // 3. Only one more selfie, and then I will focus on the sunset ..: D // 4. The stop for pizza and pasta is the basis - without this exploring the city has no right to exist :)
1. Podczas rejsu wynajętą motorówką. // 2. Bo jeden aparat to za mało! :) // 3. Jeszcze tylko jedno selfie, a później skupię się na zachodzie słońca.. :D // 4. Przystanek na pizze i makaron to podstawa - bez tego zwiedzanie nie ma prawa bytu :)
1. Okay, this third camera is the last one! // 2. One of the weekend trips to the sea - Botany Bay. // 3. This moment of relaxation, when covered in the rays of the setting sun, with a book in my hand I am lying on the hammock finally being able to relax. // 4. Italian breakfast on the terrace :)
1. No dobra, ten trzeci aparat to już ostatni! // 2. Jeden z weekendowych wypadów nad morze - Botany Bay. // 3. Ta chwile relaksu, kiedy otulona promieniami zachodzącego słońca, z książką w ręku leżę bezkarnie na hamaku. // 4. Włoskie śniadanie na tarasie :)
Venice - more to come...
This joy when you finally got a table in a restaurant and wait for spaghetti! :)
Ta radość, kiedy w końcu dorwałaś stolik w restauracji i czekasz na upragnione spaghetti! :)
Piazza Delle Erbe in Verona - you could see my travel guide from this place in one of the posts here.
Piazza Delle Erbe w Weronie. Wpis poświęcony temu miastu mogliście zobaczyć tutaj - link.
While in Lake Garda... :)
A tymczasem na jeziorze Garda.
Ściskam!
M.
Zazdroszcze wakacji we Włoszech! Uwielbiam twoje składanki zdjęć! ♥
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńPozdrawiam!
very beautyful photo diary!
OdpowiedzUsuńhttps://twinklelittlstar.wordpress.com
Thank you so much love! :)
UsuńJa nic nie chcę mówić, ale chyba komuś tu służy ta gorączka przedślubna :D Kochana wyglądasz przepięknie i kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńAha no i zrobiłam się głodna przez te wszystkie pyszności, które pokazałaś!
Buziaki!
Oj tak, i to bardzo! Na szczęście jest to taka pozytywna gorączka :D
UsuńDziękuję Ci kochana moja ;*
Ściskam serdecznie!
Jak zwykle pięknie. Mój ulubiony blog w tym miesiącu :) Takie ciepło od Ciebie bije, że naprawdę chce się tu wracać. Cieszę się, że ostatnio dużo materiałów udostępniasz :)
OdpowiedzUsuńHaniu kochana, dziękuję Ci ogromnie! Twój komentarz sprawił mi ogromną radość! Bardzo mi miło, że ostatnie wpisy są tak dobrze odbierane. Będę się starała aby tak pozostało :)
UsuńŚciskam cieplutko ;*
Nie wiem dlaczego ale włoska kuchnia jest chyba moją ulubioną 😄 masa pięknych zdjęć. Uwielbiam twoje podsumowania miesiąca 😘
OdpowiedzUsuń