FINAL YEAR IS ALWAYS THE WORST ONE

Hello dear! Today's post will be rather short. I wanted to quickly tell you how I am doing and why there is so little posts on the blog being published lately. I'll start from what mostly caught the attention of those of you who are watching me on Instagram. Some time ago I was thinking about changing my hair colour and officially decided to go back to the dark that is my natural! It is quite "fresh" matter so it is still hard for me to get used to them.

Besides the colour change I had the pleasure of visiting the showroom with several interesting designers which took place during the London Fashion Week. A few pictures from that night will appear in the next photo diary of last month. This would be enough of exciting events. My absence is largely caused by the most difficult period in the life of student's in their final year of study. Presentations, essays, application for further studies and DISSERTATION!

Dates chase me relentlessly, so I am not able to devote as much time to you as I would like to. I will try nevertheless add new posts although less frequently, but I promise that from May (when I have a completion date of dissertation and thus the end of the study) I focus on blog on the full time basis! :) I hope you will forgive me this momentary silence, and that you are still keen to visit my blog.

. . . .

Witajcie kochani! Dzisiejszy wpis będzie raczej krótki. Chciałam Wam szybko powiedzieć co u mnie i dlaczego na blogu pojawia się ostatnio tak mało nowych postów. Zacznę może od tego co przykuło największą uwagę tych z Was, którzy obserwują mnie na Instagramie. Jakiś czas temu zastanawiałam się nad zmiana koloru włosów i oficjalnie zdecydowałam się wrócić do ciemnych czyli moich naturalnych! Jest to dość „swieza” sprawa, dlatego nadal ciężko mi się do nich przyzwyczaić.

Poza zmianą koloru miałam również przyjemność odwiedzić showroom kilku ciekawych projektantów podczas Londyńskiego tygodnia mody. Kilka zdjęć z tamtego wieczoru pokażę Wam w kolejnym wpisie, w który tym samym podsumuję miniony miesiąc. Zdaję mi się, że to by było na tyle z ekscytujących wydarzeń. Moja niebecnosc w dużej mierze spowodowana jest najtrudniejszym okresem w życiu każdego studenta ostatniego roku studiów. Prezentacje, wypracowania, aplikacja na kolejne studia i PRACA LICENCJACKA! Terminy gonią mnie nieubłaganie, dlatego też nie jestem w stanie poświęcić Wam tyle czasu ile bym chciała. Postaram się mimo tego dodawać wpisy chociaż z mniejsza częstotliwością, ale obiecuję, że od Maja (wtedy mam termin oddania pracy licencjackiej i tym samym koniec studiów) ruszę z postami na pełen etat! :) Mam nadzieję, że wybaczycie mi ta chwilową cisza i że nadal chętnie będziecie do mnie zaglądać.

P.S. Przypominam Wam również o konkursie, w którym trzy z Was wygrają wspaniałe zestawy kosmetyków naturalnych. Po więcej szczegółów odsyłam Was do poprzedniego wpisu – klik.

Sciskam Was serdecznie!

M.