PHOTO DIARY
Another month has come to the
end and with it the end, the new month and the New Year has begun. December is
always full of excitement on the occasion of the upcoming Christmas, its
preparation, wrapping gifts, and this wonderful time spent with family and
friends. Many of you have been lucky enough to have snow falling outside the
window (in England it happened only once since I live here). Meanwhile, before
the new posts will appear on the blog, I invite you to see some of the shots
from last month.
.
. . .
Kolejny
miesiąc dobiegł do końca a wraz z jego upływem nadszedł nowy miesiąc oraz Nowy
Rok. Grudzień jest zawsze pełen ekscytacji z okazji nadchodzących Świąt Bożego
Narodzenia, przygotowań, pakowania prezentów oraz tego wspaniałego czasu
spędzonego w gronie rodziny i przyjaciół. Dla wielu szczęśliwców, aury dodaje
również śnieg padający za oknem (w Anglii zdarzyło się to tylko raz, od kiedy
tutaj mieszkam). Tymczasem zanim na blogu zaczną pojawiać się kolejne wpisy,
serdecznie zapraszam was na kilka ujęć z zeszłego miesiąca.
Christmas post that appeared
on the blog this month was my favourite and certainly creating it brought me
the most joy! :) If you had no opportunity to see it, I would like to invite
you for it - here.
Świąteczny wpis, który
pojawił się na blogu w tym miesiącu był moim ulubionym i z pewnością jego
tworzenie przyniosło mi najwięcej radości! :) Jeżeli nie mieliście okazji go
zobaczyć, serdecznie zapraszam - tutaj.
1. Wrapping up the gifts
always fills me with joy. // 2. London in the morning is the only time to catch
its streets without the crowds of tourists :) // 3. When I had lost all hope,
the sales assistant from Chanel at Covent Garden called me to say that the
product is already waiting for me. What is that? You'll see soon on the blog :)
// 4. A beautiful and very classic addition to my daily wardrobe.
1. Pakowanie prezentów zawsze napełnia mnie ogromem
radości. // 2. Londyn o poranku to jedyny moment aby uchwycić jego ulice bez
tłumów turystów :) // 3. Kiedy straciłam już wszelkie nadzieje, zadzwoniła do
mnie przemiła ekspedientka z oddziału Chanel na Covent Garden, że produkt już
na mnie czeka. Co to takiego? Zobaczycie już niebawem na blogu :) // 4. Piękny
oraz bardzo klasyczny dodatek do mojej codziennej garderoby.
First Monday of the New Year I
have decided to spend in a quite lazy way. Nevertheless, The cup of coffee and
portion of fashion inspiration is always a good idea!
Pierwszy poniedziałek Nowego Roku spędzam na słodkim
lenistwie. Niemniej jednak filiżanka dobrej kawy oraz porcja modowych inspiracji
jest zawsze wskazana!
Christmas decoration of
Cartier boutique located on New Bond Street in London is certainly the most
phenomenal decoration this year. How do
you like it?
Świąteczne dekoracja
butiku Cartier zlokalizowanego na New Bond Street w Londynie to z pewnością
najbardziej zjawiskowa dekoracja w tym roku. A wam jak się
podoba?
1. Walking through the streets
of the center I ran into a kiosk with magazines. I was able to get the latest
edition of Vogue Paris. // 2. Comfortable and warm shoes are my winter
essential :) // 3. Winter Wonderland after dark :) // 4. Wandering the streets of the beautiful Surrey.
1.
Spacerując ulicami centrum wpadłam na kiosk z magazynami. Udało mi się tam
dostać najnowsze wydanie magazynu Vogue Paris. // 2. Wygodne i ciepłe obuwie to
podstawa. W takim stroju nawet zimno mi nie straszne :) // 3. Winter
Wonderland po zmroku :) // 4. Przechadzając się uliczkami pięknego
Surrey.
It was also the first
Christmas with our beloved Nelly. Her curious soul didn’t give up and her
holiday gift in the form of a plush donut was discovered before the first star
appeared in the sky! :)
To
były również pierwsze święta z naszą ukochaną Neli. Jej ciekawska dusza nie
dała za wygraną i swój prezent świąteczny w postaci pluszowego pączka znalazła
jeszcze zanim pierwsza gwiazdka zabłysnęła na niebie! :)
Mulled wine during the long winter walks proves to be
beneficial.
Grzane wino podczas
długich zimowych spacerów okazuje się być zbawienne. Tutaj
akurat wybrałam się do Winter Wonderlandu.
Beautiful weather must be
used, so the last days of the old year I spent strolling along the seashore and
photographing the phenomenal sunset.
Piękną
pogodę trzeba wykorzystywać, dlatego ostatnie dni starego roku spędziłam
spacerując brzegiem morza i fotografując ten zjawiskowy zachód słońca.
1. Wandering around the
streets of Covent Garden ... // 2. Feeling comfortable is the key: D // 3. Pink
sky in Southend-on-Sea // 4. Last gift wrapping.
1. Przechadzając się uliczkami
Covent Garden... // 2. Wygoda to podstawa :D
// 3. Różowe niebo w Southend-on-Sea // 4. Ostatnie pakowanie prezentów.
It was a wonderful day in the
beautiful village located in Surrey near London. This is one of the favourite
film locations, which among other movies was used in my favourite film by Nancy
Meyers 'The Holidays'.
To
był cudowny dzień w pięknej wiosce zlokalizowanej w Surrey pod Londynem. Jest
to jedna z ulubionych lokalizacji filmowych, która została wykorzystana między
innymi w moim ulubionym filmie autorstwa Nancy Meyers "The
Holidays".
Awaiting for the first star :)
W
oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę :)
1. Preparations for the next
blog post last in the best :) // 2. Classical solutions are often the best. //
3. Winter walks // 4. Another charming cottage in Surrey.
1.
Przygotowania do kolejnego wpisu trwają w najlepsze :) // 2. Klasyczne
rozwiązania bywają najlepsze. // 3. Zimowe spacery // 4. Kolejny
uroczy domek w Surrey.
1. Another mysterious alley in
Surrey. // 2. A few essentials for the home spa. // 3. Red was definitely my
favourite colour last month :) // 4. Christmas atmosphere :)
1.
Jeszcze jedna tajemnicza alejka w Surrey. // 2. Kilka niezbędników do domowego
spa. // 3. Czerwień była zdecydowanie moim ulubionym kolorem w zeszłym miesiącu
:) // 4. Świąteczne klimaty :)
1. The only one who always
knows how to bring a smile to my face :)
I hope that your month was
equally good :)
Kisses,
M.
1.
Ten jedyny, który zawsze wie jak wywołać uśmiech na mojej twarzy :)
Mam
nadzieję, że wasz miesiąc był równie udany :)
Ściskam,
M.
Już wielokrotnie powtarzałam, że to mój ulubiony cykl na Twoim blogu! Uwielbiam te zestawienia i klimatyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu! :))
UsuńUwielbiam przeglądać Twoje wpisy ! 😍
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi miło to słyszeć (a właściwie czytać :D) Ściskam! :*
UsuńCudowne i klimatyczne zdjęcia! mam ochote oglądać je w nieskończoność:) mam pytanie, jakiego aparatu i obiektywu używasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów w Nowym Roku x
Judyto, bardzo dziękuję za tak miły komentarz i za życzenia. Ogromnie się cieszę na takie słowa! :) Aparat, którego używam to Nikon D3200 z obiektywem Nikor 50 mm.
UsuńŚciskam! :)
Jak tu pieknie u Ciebie! Cudowne zdjecia! Moniko, widze, ze rowniez mieszkasz w Londynie! Mam nadzieje, ze moze kiedys bedzie okazja sie spotkac!!
OdpowiedzUsuńMoniko, zapraszam Cie rowniez na mojego bloga, a dzis szczegolnie na nowy post na blogu - relacje z pobytu w Paryzu!
http://misstwentysomething.com/relacja-z-paryza-part-1/
Pozdrawiam cieplo
Kornelia
Kornelio, dziękuję bardzo za Twoje odwiedziny oraz bardzo miły komentarz. Bardzo się cieszę, że mój blog przypadł Ci do gustu.
UsuńŚciskam i skoro również mieszkasz w Londynie, to przesyłam dużo ciepła na ten zimny dzień :)
Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga! <3 Zdjęcia są cudowne, niesamowicie inspirujące, do tego zestawy, które mimo prostoty zdecydowanie mają w sobie to coś, rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńJa również się ciesze! :) Dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa no i przede wszystkim za odwiedziny. Mam nadzieję, że bedziesz u mnie częściej gościć :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!