MY CINDERELLA MOMENT
Elegant, ball
gown dresses are not part of my daily wardrobe. When choosing my outfits either
those daily and casual ones or the evening ones I am going for everything that
is simple, classy and more likely kept in the character of minimalism. Such
formal type of a dress in so deep shade of a baby blue is something new for me.
The title of today’s post has not been chosen for no reason. The moment I saw
this dress reminded me about the newest version of Cinderella movie where the
main character appears in the blue long ball gown. My dress compared to the one
from the movie is more modest still I felt a little bit like in a fairy tale.
***
dress / sukienka – Chi Chi London on Asos
shoes / buty – Primark
earings / kolczyki – Wkruk
***
***
Strojne, balowe
sukienki raczej nie należą do mojej codziennej garderoby. W swoich stylizacjach
czy to codziennych czy wyjściowych staram się wybierać to co proste, klasyczne
i raczej zachowane w minimalistycznym charakterze. Tak wizytowy strój sukienki
i do tego w mocno błękitnym kolorze to dla mnie nowość. Nie bez powodu tytułem
dzisiejszego wpisu jest „Mój moment Kopciuszka”. Kiedy tylko zobaczyłam tą sukienkę, od razu
przypomniał mi się najnowszy film właśnie o Kopciuszku, w którym to główna
bohaterka występuje w takiej niebieskiej sukni balowej. Moja w porównaniu do
tej filmowej jest ciut skromniejsza, ale mimo tego mogłam przez chwilę poczuć
się jak w bajce :)
Dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa :)) :* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka. Cudownie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie wpadłabym na połączenie czerwonych szpilek i błękitnej sukienki, ale wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie! :))
Usuń