PHOTO DIARY

 

Every year I look forward to autumn, and when it does come I have the feeling that the days are slipping through my fingers. This is exactly what September was like. The days passed one by one, saving more memories in my head. Although the weather was not very kind to us, introducing minor delays on the construction site, I managed to use temporary breaks in rainfall for the first autumn walks, drink hectoliters of aromatic Earl Gray and catch up on the outstanding episodes of the "Black List" on Netflix - I reached to the final season, so at any moment I will be able to reach for the new season of my beloved "Virgin River". However, I look ahead with a big smile. In the end, only now the landscape begins to take on beautiful, golden-copper colours, which means that walks and small trips take on a completely new face. However, before I start collecting October moments for good, I invite you to a summary of the past weeks :)

 

. . . .

 

Każdego roku czekam z utęsknieniem na jesień, a kiedy już przychodzi, mam wrażenie, że dni uciekają mi przez palce. Dokładnie taki był wrzesień. Dni mijały jeden za drugim zapisując kolejne wspomnienia w mojej głowie. Chociaż pogoda nie była dla nas zbyt łaskawa, wprowadzając drobne opóźnienia na budowie, udało mi się wykorzystać chwilowe przerwy w opadach deszczu na pierwsze jesienne spacery, wypić hektolitry aromatycznej Earl Grey i nadrobić zaległe odcinki „Czarnej Listy” na Netflixie – dobiegłam do ostatniego sezonu, więc lada moment będę mogła sięgnąć po nowy sezon uwielbianego przeze mnie „Virgin River”. Z wielkim uśmiechem zerkam jednak przed siebie. W końcu dopiero teraz krajobraz zaczyna nabierać pięknych, złoto-miedzianych barw przez co spacery i małe wycieczki nabierają zupełnie nowe oblicze. Zanim jednak na dobre zacznę kolekcjonować październikowe momenty, zapraszam Was na podsumowanie minionych tygodni :)



I love the changing colours on the treetops.

Uwielbiam te zmieniające się barwy na koronach drzew. 



One of my favourite fall sets. I have this blazer few years years now - I hunted it in London in a second hand shop and I love it to this day.

Jeden z moich ulubionych jesiennych zestawów Marynarkę mam już od kilku lat – upolowałam ją jeszcze w Londynie w second handzie i po dziś dzień ją uwielbiam.



1. The colour of fall. // 2. My little fashionist. // 3. My home office. // 4. I wonder if it is enough till Christmas ...: D

1. Kolor jesieni. // 2. Moja mała modnisia. // 3. Moje domowe biuro. // 4. Ciekawa jestem czy wystarczy mi go do świąt… :D 



Somewhere in between day and night. 

Gdzieś pomiędzy dniem a nocą. 



Klara’s autumn uniform. 

Jesienny uniform Klary. 



1. The setting sun. // 2. Another pot of tea. // 3. A gift from Insight Professional that couldn't get a better shot in time. // 4. My favourite combination in recent weeks.

1. Zachodzące słońce. // 2. Kolejny dzbanek herbaty. // 3. Prezent od Insight Professional, który nie mógł się lepiej wstrzelić w czasie. // 4. Moje ulubione połączenie w ostatnich tygodniach. 



I start a day like that.

Dzień rozpoczynam tak. 



1. The road to the Nakło-Chechło reservoir. // 2. Quick shopping done - I can go home. // 3. Favorite add-on. // 4. Sunsets.

1. Droga nad zalew Nakło-Chechło. // 2. Szybkie zakupy zrobione – mogę wracać do domu. // 3. Ulubiony dodatek. // 4. Zachody słońca. 



My home privacy. 

Moje domowe zacisze. 



Everyone in position - we can move: D

Wszyscy na pozycjach – możemy ruszać :D



1. My favourite view. // 2. I haven't parted with this sweater lately. // 3. Somewhere in between summer and autumn. // 4. A cup of coffee, home-made cake and more hours in front of the computer.

1. Mój ulubiony widok. // 2. Nie rozstaję się ostatnio z tym sweterkiem. // 3. Gdzieś na styku lata i jesieni. // 4. Filiżanka kawy, domowe ciasto i kolejne godziny przed komputerem. 



Autumn.

Jesień. 



White, black and gray - there are some combinations that I will never get bored of.

Biel, czerń i szarość – są takie połączenia, które nigdy mi się nie znudzą. 



1. Flowers are the basis of my interior design. // 2. The City Park in its autumn version. // 3. Looking for more recipes. // 4. :)

1. Kwiaty to podstawa mojego wystroju wnętrza. // 2. Park Miejski w jesiennej odsłonie. // 3. W poszukiwaniu kolejnych przepisów. // 4. :)



Whenever I show any photos with the table in the lead role, my Instagram inbox is bursting with the messages of where I bought it. So let me quickly explain - the legs of the table and the base with a drawer on which the top is placed we bought from second-hand while still living in England. My husband made the table top. These are ordinary boards from a DIY store that have been aged and stained.

Ilekroć pokazuje jakieś zdjęcia ze stołem w roli głównej, moja instagramowa skrzynka pęka od wiadomości, gdzie go kupiłam. Więc już wyjaśniam – nogi stołu i podstawa z szufladką, na której umieszczony jest blat kupiliśmy z drugiej ręki jeszcze mieszkając w Anglii. Blat zrobił natomiast mój mąż. To zwykłe deski ze sklepu budowlanego, które zostały postarzone i pomalowane bejcą. 



My little explorer.

Mój mały odkrywca. 



Home havens that we left as soon as the sun rose from behind the rain clouds.

Domowe pielesze, które opuszczałyśmy, kiedy tylko słońce wyłoniło się zza deszczowych chmur. 



1. A temporary storage area on the table can only mean one thing - it's time to clean the windows. // 2. Homemade apple pie – is there anything more delicious? // 3. Our favorite ritual that always brings a smile to her little face - feeding the ducks. // 4. Nice addition.

1. Chwilowy składzik na stole może oznaczać tylko jedno – pora umyć okna. // 2. Domowa szarlotka – czy może być coś pyszniejszego? // 3. Nasz ulubiony rytuał, który zawsze wywołuje uśmiech na jej małej buźce – karmienie kaczek. // 4. Miły dodatek. 



This road is a bit bumpy ...

Trochę wyboista ta droga… 



1. And let these walls go up. // 2. There is a candle in every corner. // 3. Classic - I like it so much. // 4. Planning the schedule for the coming weeks.

1. I niech te mury pną się do góry. // 2. W każdym rogu jakaś świeczka. // 3. Klasyka – tak bardzo ją lubię. // 4. Planując grafik na najbliższe tygodnie. 



In search of chestnuts.

W poszukiwaniu kasztanów. 



That's it. Thank you for wanting to sum up these past weeks with me. May October be even more beautiful!

To by było na tyle. Dziękuję, że zechcieliście razem ze mną podsumować te minione tygodnie. Oby październik był jeszcze piękniejszy! 



 

Ściskam!

M. 



Comments

  1. Czy mogłabyś zdradzić co to za książeczka z zamkiem i myszkami w namiocie?Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oczywiście! Książeczka nosi tytuł "Gdzie mieszka szczęście" i naprawdę ją polecam. To opowieść bardzo na czasie z cennym morałem :)

      Delete
    2. Dziękuje ci bardzo!

      Delete
  2. Przepiękne kadry, stylizacje i zachody słońca! <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam ciepło ;*

      Delete
  3. W podobnym stylu do Virgin River jest Chesapeake Shores na Netflix, też polecam ☺️

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oo super, bardzo Ci dziękuję za polecenie. Jak już skończę Virgin River to chętnie zobaczę! :)
      Pozdrawiam ciepło ;*

      Delete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact