I AM DREAMING OF A WHITE CHRISTMAS AND… KILKA POMYSŁÓW NA IDEALNY PREZENT


Śnieg od zawsze był dla mnie nierozłącznym elementem Bożego Narodzenia. Kiedy byłam małą dziewczynką, z wielką nadzieją budziłam się każdego grudniowego ranka wierząc, że za oknem ujrzę biały puch, który zasygnalizuje że święta są za rogiem. To był jeden z elementów, którego nigdy nie mogłam przeboleć mieszkając w Anglii. Chociaż z biegiem lat klimat zmienił się na tyle, że nawet w Polsce białe święta były odległym marzeniem, to gdzieś w środku, pragnienie tej małej dziewczynki tkwi teraz już w jej dorosłej wersji. Tegoroczna zima zaskoczyła chyba wszystkich swoim wczesnym pojawieniem się. Chociaż prognozy nie są tak optymistyczne jak większość z nas by chciała, głęboko wierzę i proszę - w końcu na list do Dzieciątka (u nas na Śląsku w wigilię Bożego Narodzenia to właśnie Dzieciątko przynosi prezenty)  nigdy nie jest za późno :)), aby tegoroczne święta były białe i magiczne! Dzisiejszy wpis nie jest jednak dogłębną analizą pogodową, a drobną podpowiedzią, dla tych, którzy nadal poszukują prezentu dla bliskich. Nie będę jednak ukrywać, że ja sama w moim liście życzeń mam tylko tą jedną pozycję. Największą radość sprawia mi to, że jestem w Polsce, z rodziną i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. 

 

Tegoroczny prezentownik jest jednak odrobinę inny. Znajdziecie w nim bowiem tylko te rzeczy, które sama posiadam i wiem, że będą idealne na prezent. Zapewne z łatwością wyłapiecie więc, że większość z nich polecałam już wielokrotnie tutaj na blogu, czy na Instagramie. Mam jednak nadzieję, że moja subiektywna lista, chociaż odrobinę Was wspomoże w tych czasami nazbyt trudnych wyborach. 




Sztuka

Nie wiem, czy to przez zbliżającą się budowę naszego domu, przeprowadzkę, czy po prostu się starzeję, ale już od naprawdę długiego czasu, najbardziej cieszą mnie zakupy dla domu. Elementy dekoracyjne, porcelana, książki o wnętrzach, czy grafiki ścienne to tylko kilka kategorii tego co można kupić z myślą o wnętrzu właśnie. Te ostatnie to dla mnie samej obowiązkowy punkt dekoracyjny. Grafiki potrafią przepięknie dopełnić wnętrze, albo nawet nadać mu charakteru. Będą stanowiły również idealny prezent dla bliskich. Osobiście zaopatrzam się w grafiki dostępne na stronie Desenio. Mają przeogromny wybór, plakaty są bardzo dobrej jakości drukowane na grubym papierze, a co najważniejsze na stronie znajdują się również Passe-Partout w różnych rozmiarach, oraz ramki, które od razu można dopasować. Obecnie na stronie oprócz stałej oferty ilustracji, możecie znaleźć plakaty artystyczne, czyli coś dla wielbicieli sztuki. Wśród nich między innymi Paul Klee, Henri Rousseau, Vincent van Gogh, Claude Monet, czy Hokusai. 

 

Dodatkowo z moim kodem „MONIKAPLAKATY” dostaniecie 35% zniżki na plakaty* w Desenio do 16.12! Więcej inspiracji plakatowych znajdziecie na profilu @desenio

 

*Z wyłączeniem ramek i plakatów z kategorii Personalizowane.






Bogata oferta kosmetyków Creamy potrafi przyprawić o zawrót głowy. Osobiście przetestowałam już naprawdę wiele z ich produktów, dlatego w szczególności to właśnie je mogę zarekomendować; olejek myjący Moringa Pure, hydrolat ryżowy, serum Cacay, krem do twarzy Moringa Pure, oraz My Fusion (ten krem w szczególności polecam do stosowania razem z serum Cacay), maskę Cherish Me, krem pod oczy Pequi Eye, czy booster okolice oczu usta Amaranthus.


Kosmetyki

Kosmetyki to prawdopodobnie najbardziej bezpieczny (pod warunkiem, że wiemy jakie produkty stosuje, albo chciałaby stosować obdarowywana osoba) prezent, które tym samym jest bardzo praktyczny i potrzebny (w końcu stosujemy je każdego dnia). Nie jest sztuką jednak pójść do pierwszej lepszej drogerii i kupić balsam do ciała. Kluczem do trafionego prezentu, jest wcześniejsze rozpoznanie, aby dobrać produkt według potrzeb. Jeżeli wiesz, że Twojej mamie właśnie kończy się ulubiony krem pod oczy, albo Twoja siostra bardzo chciałaby wypróbować balsam do ciała tej marki, o której wszyscy mówią – to właściwie nie ma się nad czym zastanawiać. Czasami bywa jednak tak, że ktoś i tak chciałby wypróbować coś nowego, więc wtedy możemy wybrać dany produkt od siebie (nadal jednak mając na uwadze zapotrzebowanie osoby, dla której przeznaczony będzie prezent. Idąc tym tropem, polecam kosmetyki od polskiej marki Creamy. Wiele z Was zapewne bardzo dobrze je zna. Produkty Creamy są naturalne, wegańskie, pakowane w szkle, w słoiczkach do ponownego wykorzystania. W ofercie posiadają wyselekcjonowane kosmetyki,  pośród których znajdziemy kremy na dzień, na noc, serum, krem, czy booster pod oczy, olejki myjący, czy hydrolaty nawilżające. Dodatkowo podczas zakupów istnieje opcja dokupienia pakowania na prezent w specjalne domki z limitowanej śwątecznej edycji. 

 

Gdybyście planowali zakupy na stronie Creamy, to koniecznie skorzystajcie z mojego kodu „SIMPLE22”, który da Wam aż 22% rabatu do wykorzystania na cały asortyment.


Bizuteria 

Biżuteria to bardzo wyjątkowy prezent. W jej poszukiwaniu warto zerknąć do sklepu Tambourine & Co. Jest to polska marka, która tworzy biżuterię z wykorzystaniem surowców naturalnych, w tym najpiękniejsze i ponadczasowe perły, które symbolizują mądrość, początek czegoś nowego, odrodzenie i urodę. Wszystko w tym sklepie jest dopracowane w najmniejszym szczególe. Dodatkowo Tambourine & Co tworzy produkty w trosce o środowisko, dlatego ich głównym założeniem jest prowadzić  markę w sposób zrównoważony i ekologiczny. Nie używają plastiku, pakują w papiery z recyklingu a pudełka jubilerskie powstają w kontrolowanych uprawach leśnych, które zapobiegają nadmiernemu wylesieniu. Produkty, które widzicie na zdjęciu: choker z pereł, kolczyki perełki, naszyjnik.



Ksiazki i nie tylko 

Myślę, że jeszcze jeden rok z rzędu i polecanie tego „zeszytu” stanie się moją blogową tradycją, albo uznacie mnie za nudną! Ponieważ jednak w dzisiejszym wpisie chciałam zebrać dla Was to co uważam za najlepsze na prezent, nie mogło zabraknąć mojego ukochanego „Przepiśnika”, który zresztą wiem, że uwielbiacie. Zapewne jednak jest tutaj jeszcze ktoś kto o nim nie słyszał (mimo iż średnio raz w miesiącu Wam go pokazuje :D), albo zapomniał jaki fajny byłby to prezent. Przechodząc jednak do sedna – „Przepiśnik” to dzieło cudownej Aleksandry, która jest autorką bloga „Przytulny Zakątek”, gdzie dzieli się z czytelnikami przepisami na wyborne dania. Ten zeszyt, w którym poza kilkoma autorskimi przepisami, znajdziecie puste strony do zapisania swoich ulubionych przepisów, to pierwsze dzieło Oli. Jest dopracowane w każdym nawet najdrobniejszym detalu. Lniana oprawa, tłoczony złoty napis, kremowe strony, które dają postarzany efekt, piękna czcionka w środku i koperta na końcu „Przepiśnika”, w której można schować pozostałe przepisy zapisane na papierze. Szczerze muszę przyznać, że chociaż widziałam już wiele zeszytów do zapisywania przepisów, żaden nie był tak pięknie dopracowany jak ten, a to tylko czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym. 




Książki to dla mnie samej ulubiony prezent. A już najbardziej ze wszystkich cieszą mnie pięknie wydane książki kucharskie i albumy – obecnie te o wnętrzach rzecz jasna :). Chociaż wydawać by się mogło, że to najłatwiejszy prezent, w gruncie rzeczy jest zupełnie na odwrót. Po pierwsze musimy mieć na uwadze, że nie każdy czyta książki. Tak jak w przypadku każdego innego prezentu, tutaj również liczy się wiedza w upodobaniach obdarowywanej osoby. Kiedy już zdecydujemy się na taki zakup, dobrze jest zrobić rozeznanie w gatunkach książek, ulubionym autorze itp. Dla wszystkich wielbicieli gotowania bardzo polecam nowość, która niedawno trafiła również w moje ręce - „Francuskie przepisy z bistro Charlotte”. Jak napisał wydawca - „W tym roku kultowe francuskie bistro z placu Zbawiciela świętuje swoje 10-lecie. Przez ten czas udało im się nie tylko zarazić warszawiaków (ale też krakusów i wrocławian – bo tam mają filie) miłością do croissantów, croque monsieur i kanapek z kozim serem, lecz także przenieść odrobinę francuskiego luzu do zestresowanego kraju nad Wisłą. Książka właścicielek Charlotte to hołd dla francuskiej sztuki niespiesznej celebracji. Oprócz kultowych przepisów na dania, które od 10 lat niezmiennie królują w karcie, znajdziemy tu też francuskie klasyki, takie jak zupa cebulowa czy boeuf bourgouignon. Całość została okraszona kawiarnianymi anegdotami i pięknymi zdjęciami, które klimatem przeniosą nas do paryskiego bistro, gdzie do szczęścia potrzeba tylko rogalika i czarnej kawy.” Myślę, że te słowa idealnie opisują to jak wspaniała jest to książka. Wielbiciele francuskiej kuchni na pewno ucieszą się z takiego prezentu. 


Herbaty, przetwory i inne smaczki 

Skoro jesteśmy już przy bistro Charlotte, to warto również zajrzeć do ich sklepu (jeżeli mieszkacie w Warszawie, Krakowie lub Wrocławiu, to możecie zrobić to osobiście), w którym można znaleźć selekcję pysznych autorskich herbat, konfitury, kremy czekoladowe, kruche ciasteczka, domowe produkty, oraz piękne i smaczne zestawy prezentowe. W poszukiwaniu smacznych produktów warto odwiedzić również swoje lokalne herbaciarnie, czy kawiarnie, które z pewnością mają sporo do zaoferowania. Ja wybrałam się do herbaciarni „Aromat” - jeżeli jesteście z Tarnowskich Gór, lub okolic, to serdecznie polecam odwiedzić to miejsce, lub zajrzeć na ich stronę internetową, gdzie również można składać zamówienia. Selekcja rozmaitych herbat przyprawia o zawrót głowy. Dodatkowo w tej herbaciarni można znaleźć przepiękne zaparzacze do herbaty, czajniki, dzbanki, kubki, czy filiżanki, ale również konfitury, czy syropy. Idealnym prezentem będą również przetwory domowej roboty.



Oferta w mojej lokalnej herbaciarni „Aromat” jest naprawdę imponująca. Ostatecznie jednak wybrałam dwie herbaty: czarna BOŻE NARODZENIE, w której skład wchodzi czarna herbata Cejlon, cynamon, aromat cytrynowy, kolendra, imbir i goździki; ŚWIĄTECZNE ŁAKOCIE, to mieszanka owocowa, w której znajdują się kawałki jabłka, hibiskus, dzika róża, skórki pomarańczy, rodzynki, daktyle, morele, suszone śliwki, pączki róży, figi, kawałki kokosa, lukrecja, kardamon, migdały, czy płatki rózy, oraz syrop MIĘTOWE CYTRYNOWELOVE.



Cos do zalozenia 

Ubrania to już trochę trudniejszy temat, bo jednak każdy z nas ma inny gust. Są jednak takie elementy garderoby, z którymi można zaryzykować podczas świątecznych prezentów. Mowa tutaj o czapkach, rękawiczkach, skarpetach, czy nawet kapciach – a wszystkie te elementy o tej porze roku są w dużym zapotrzebowaniu :). Jeżeli wiecie, że Waszym bliskim przydałyby się nowe rękawiczki, brakuje ciepłych skarpet, albo fajnej czapki – to szczególnie polecam zajrzeć do sklepu Wool So Cool, w którego ofercie znajdziecie przepiękne wyroby z wełny o niebanalnych splotach i w wielu kolorach do wyboru.  Czapka i rękawiczki widoczne na zdjęciu pochodzą z kolekcji Leafy w kolorze beżowym. W poszukiwaniu pięknych kapci, polecam zajrzeć do sklepu Roboty Ręczne, skąd sama posiadam już drugą parę. Dla wielbicie pięknych swetrów polecam również zerknąć na ofertę sklepu Finkewear, albo również Wool So Cool (kremowy golf – ich nowość to prawdziwe dzieło sztuki). 


Dla najmlodszych

Prezenty dla najmłodszych specjalnie zostawiłam sobie na koniec. Wydawać by się mogło, że to najprostsza sprawa. W końcu wybór zabawek, książeczek i innych bibelotów jest przeogromny. Sprawa znacznie się komplikuje, kiedy tak jak ja staracie się ograniczyć zabawki pod kontem ilościowym zachowując przy tym, że te które już dostaje będą kształcące i najlepiej wykonane z drewna (no za wyjątkiem lego duplo, na które przymykam oko, bo wiem, że posłuży kolejnym pokoleniom – a przynajmniej mam taką nadzieję). Tym oto sposobem, najwięcej pojawia się u nas książeczek, puzzli – szczególnie polecam te od firmy Londji, niedawno zaczęliśmy kolekcjonować myszki Maileg, które są świetnej jakości wykonane z dbałością o każdy szczegół a z drewnianych zabawek miś z bębnem na kółkach to prawdziwy hit, który Klara dostała na zeszłoroczne święta, czy pianino, na którym codziennie odgrywa swój mini koncert (nie wiem tylko jak zaopatrują się na to nasi sąsiedzi :)). W poszukiwaniu najwyższej jakości zabawek najczęściej zaglądam do tych sklepów (które zresztą bardzo serdecznie polecam – mają ogromny wybór): BebePlanet, Moon Store, Mamissima, czy Kokosek



„Gdzie mieszka szczęście” to przepięknie wydana książeczka, w której trzy myszki mieszkają w trzech bardzo różnych domach. Ale który z nich jest najszczęśliwszy? Poznajcie zawsze aktualną opowieść o tym, że sekretem szczęścia jest docenianie tego, co mamy! Wzruszająca historia dla dzieci o tym, co w życiu ważne.





Ja mam na sobie: koszula - Roselle // spodnie - Reserved; Klara: sweterek - Zara (stara kolekcja) spodenki - Mango
(stara kolekcja), rajstopy - Newbie, spinka - Pepa & Company



A jeżeli chcielibyście komuś podarować naturalne sojowe świece zapachowe, to koniecznie 

sprawdźcie ofertę MOA Homestories




Mam nadzieję, że mój wpis chociaż odrobinę pomoże Wam podczas przedświątecznych zakupów. Pamiętajmy jednak, że prezenty to tylko miły dodatek, który nie powinien przysłonić nam tego co w święta jest najważniejsze – wspólnie spędzony czas. Trzymacie się ciepło i cieszcie się tym wspaniałym czasem przygotowań. 

 

 

Ściskam Was mocno!

M.




* Dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z marką Desenio, Creamy oraz Tambourine & Co.


Comments

  1. Gdzie można nabyć te śliczne choinki z papieru oraz porcelanowe domki?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przepraszam za późną odpowiedź, ale ostatnio mam problem z przeglądarką i nie mogłam odpisywać na komentarze. Choinki są z Arket, natomiast porcelanowe domki z Dille & Kamille :)

      Delete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact