KENSINGTON GARDENS - LOOK OF THE DAY
It is pretty cloudy today and seems it might even rain or maybe not, however it wasn’t like that couple of days ago when we have made those pictures. I felt spring in the air, and so did my outfit :). The jacket I have worn on the day is strictly for spring/autumn season, but even that didn’t stop me from wearing it. Cosy scarf appeared to be my best solution for colder breeze that you can still feel in the air.
Afternoon
walk around Kensington Gardens made my day. When I was wondering along the
paths passing so many people who were either running, walking with their dogs,
some people were feeding the ducks by the pond and some were taking pictures of
all of what was happening there. The magnificent sky that were preparing for
the sunset… I guess this is the time of the day when London is the prettiest. I
am still surprised how many beautiful places there are that I still haven’t
seen.
jacket/kurtka
– Primark
turtle
neck/golf – Dorothy Perkins
trousers/spodnie
– H&M
boots/botki
– Zara
scarf/szalik - Accessorize
bag/kopertówka
– TKMaxx
Dzisiejszy dzień jest jednym z tych bardziej pochmurnych
i w zasadzie tak jak obudziłam się przy promieniach słońca wpadających do mojej
sypialni tak teraz zastanawiam się czy za chwile nie spadnie deszcz. Kilka dni
t emu kiedy to powstały dla was te zdjęcia, pogoda w Londynie była znacznie
bardziej wiosenna. Kurtka, którą miałam na sobie tego dnia jest przeznaczona
właśnie na sezon wiosenny/jesienny, ale nawet to nie powstrzymało mnie od tego
aby ją na siebie zarzucić. Ciepły szal okazał się być najlepszym rozwiązaniem
na zimną bryzę, która nadal jest w znacznym stopniu odczuwalna w powietrzu.
Popołudniowy spacer ogrodami Kensington był bardzo miłym
urozmaiceniem całego dnia. Kiedy tak spacerowałam ścieżkami minęłam wiele
ludzi, którzy biegali, spacerowali z ich pupilami, niektórzy z nich karmili
kaczki i łabędzie nad brzegiem stawu a jeszcze inni robili zdjęcia wszystkiemu
temu co się tam działo a wszystkiemu temu towarzyszące niebo, które
przygotowywało się do zachodu słońca… Popołudnie to chyba ten czas w ciągu dnia
kiedy Londyn jest najpiękniejszy. Każdego dnia jestem zaskoczona ile pięknych
miejsc jest tutaj znajduję, których jeszcze nie zdążyłam zobaczyć i jeszcze
więcej tych, o których istnieniu nie mam pojęcia.
Photos by Felix Klugman
Uwielbiam Twój styl:-) fajny kolor ramoneski. Kiedyś podobała mi się taka z Zary ale trochę kosztowała. Chyba muszę zajrzeć do Primarka ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga i ostatni post o stylu gwiazd😉pozdrawiam
www.other-than-pink.blogspot.com
Dziękuję, bardzo mi miło :) . Ja swoją co prawda kupiłam rok temu na wyprzedaży, ale warto zaglądać :). Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńPrzepiękna Dama.
OdpowiedzUsuń