PHOTO DIARY
Holidays in Poland are already behind me, but I still haven’t share any pictures with you. I know that it is already a week after we walked into July, but it is never too late to conclude last month :). There is a way too many pictures I have taken during the last four weeks, so there is quite long journey through them in front of you, but I hope you will enjoy it at least a little bit as much as I did capturing them.
During
my three weeks of holidays I have visited many places. The main purpose of our
trip was to show me the other side of Poland (which was unknown to me). As you
already know I am in love with everything that has something to do with the
seaside.
Unfortunately or fortunately (everything depends on the point of view :)) my boyfriend prefers mountains side of Poland, forests and all the opposites of me, so his main idea was to encourage me to this sort of life. High heels, swimming costumes, pretty dresses and many more of what I could be wearing on the sunny, full of nice restaurants and beautiful beaches seaside I had to swop with comfy trainers, jeans, hoodies and jacket. After all of those three weeks, with hand on my heart I can tell you that it was worth it. The view that took my breath away, the journey I have made on my feet just to enjoy that little moment has made my holiday. Starting from Zywiec (yes, that’s the place where they produce one of the most popular polish beer under the same name), Szczyrk where we made up to the Skrzyczne which is a mountain in southern Poland, in the Silesian Voivodeship. That is is the highest mountain of the Silesian Beskids which has 1,257 m (4,124 ft). During the next days we have visited mountain called Żar and then Wisla, Zakopane, Krynica Zdroj, Bielsko Biala and Cracow. We also found that one day just to visit my family town, Tarnowskie Gory.
Unfortunately or fortunately (everything depends on the point of view :)) my boyfriend prefers mountains side of Poland, forests and all the opposites of me, so his main idea was to encourage me to this sort of life. High heels, swimming costumes, pretty dresses and many more of what I could be wearing on the sunny, full of nice restaurants and beautiful beaches seaside I had to swop with comfy trainers, jeans, hoodies and jacket. After all of those three weeks, with hand on my heart I can tell you that it was worth it. The view that took my breath away, the journey I have made on my feet just to enjoy that little moment has made my holiday. Starting from Zywiec (yes, that’s the place where they produce one of the most popular polish beer under the same name), Szczyrk where we made up to the Skrzyczne which is a mountain in southern Poland, in the Silesian Voivodeship. That is is the highest mountain of the Silesian Beskids which has 1,257 m (4,124 ft). During the next days we have visited mountain called Żar and then Wisla, Zakopane, Krynica Zdroj, Bielsko Biala and Cracow. We also found that one day just to visit my family town, Tarnowskie Gory.
I could write a whole story about every each of
those places, but I think that the pictures say thousand words itself.
Wakacje w Polsce są już za
mną, ale ja wciąż nie zdarzyłam podzielić się z wami zdjęciami. Wiem, że minął już
miesiąc odkąd wkroczyliśmy w Lipiec aczkolwiek nigdy nie jest zbyt późno, aby podsumować
zeszły miesiąc J. Musze przyznać, że udało mi się zgromadzić
zdecydowanie zbyt dużo zdjęć podczas minionych czterech tygodni w związku, z
czym czeka was długa podróż pośród nich. Mam jednak nadzieje, że chociaż w połowie
spodobają wam się one tak jak mnie ich robienie.
Podczas moich
trzytygodniowych wakacji udało nam się odwiedzić naprawdę sporo miejsc.
Podstawowym celem naszej podroży było poznanie przeze mnie Polski z innej
strony mianowicie tej, której jeszcze nie znałam. Jak już zdążyłam wam kiedyś powiedzieć
uwielbiam wszystko, co ma do czynienia z morzem. Niestety, albo stety (punkt
widzenia jak zawsze zależy od punktu siedzenia :) ) mój chłopak kocha góry,
lasy i wszystko to czego ja niekoniecznie (albo bynajmniej tak mi się wydawało)
jestem przekonana. Tak tez głównym przedsięwzięciem było przekonanie mnie do
tych rejonów i pokazanie mi, że są równie urokliwe jak nasze piękne, Bałtyckie
morze. Wysokie obcasy, kostium kąpielowy, ładne sukienki i wszystko to, co mogłabym
nosić nad słonecznym, pełnym tętniących życiem restauracji i pięknych plaż
morzem musiałam wiec zamienić na trampki, dżinsy, bluzę z kapturem i kurtkę. Po
tych trzech tygodniach, z ręka na sercu mogę powiedzieć, że było warto. Widok, który
zapiera dech w piersiach, droga, która pokonałam na nogach tylko po to, aby rozkoszować
się krajobrazem z imponującej wysokości sprawił, że były to moje najlepsze
wakacje. Począwszy od Żywca (tak, tego miasta gdzie produkują piwo o tej samej
nazwie) poprzez Szczyrk gdzie dotarliśmy na Skrzyczne, której szczyt znajduje się
na najwyższej wysokości w grupie Gorskiej Beskidu Śląskiego o wysokości 1,257 m
n.p.m. Kolejne dni nie były gorsze. Udało nam się zaliczyć górę Żar a następnie
Wisłę, Zakopane, Krynice Zdrój, Bielsko Biała i Krąków. Udało nam się również wygospodarować
jeden dzień na odwiedziny w moich rodzinnych Tarnowskich Górach. Nie obyło się bez
wycieczki gdzie tym razem to ja mogłam zainspirować mojego chłopaka nowymi
szlakami i pokazać mu Kopalnie Zabytkowa Srebra.
Mogłabym wam tak napisać
cala historie uwzględniając każde miejsce, które odwiedziliśmy niemniej jednak
wydaje mi się, że zdjęcia mówią więcej niż ja pisząc dla was książkę :)
Pakowanie czas zaczac :) nie
obeszloby sie bez chociaz jednej pary szpilek // Packing time :) it wouldn't go
without at least one pair of high heels
Pan fotograf gotowy do akcji // Mr photographer ready for action
Jezioro w Żywcu - Lake in Zywiec // Makaroniki nawet Żywcu - Macaroons
even in Żywiec // Pierwsze opalanko - First sunbathing // Podziwiamy widoki -
Enjoying the view
Pomnik
Bolka i Lolka w Bielsko Biala // Bolek and Lolek monument in Bielsko Biala
Nie moglo zabraknac Reksia :)
Park
w Zywcu // Park in Zywiec
Troche wialo :) //It was a
little bit windy up there :)
Gubałówka
zaliczona :) // Widok z góry // Droga do Zakopanego // Naprawdę wchodzimy
pieszo :))
Widok z tarasu // Terrace view
Czy ta droga kiedys sie
skonczy? // Will that road ever end?
Jeśli
kiedyś będziecie w okolicach Wisły to z ręka na sercu mogę wam polecić
"Karczma Ochodzita", która znajduje się w Istebnej. Pyszne jedzenie i
przepiękne widoki :)
Nowosci // New in
Bardzo
sympatyczna Włoska restauracji przy Krakowskim rynku // Lovely Italian
restaurant in Cracow
Pupilek cioci :))
Zdecydowanie uwielbiam byc po
tej stronie aparatu :) // I definitely love to be on that side of the camera! :)
Co
robić w Bielsko Biała - Things to do in Bielsko Biała // Tak, to znowu ja -
Yes, it is me again :) // Male zakupy - Little shopping // Takie widoki to
tylko w Bielsko Biała - Such view only in Bielsko Biala
Znowu pasiasta bluzka - Striped blouse again :) // Maly relaks w
ogrodzie nie obejdzie sie bez dobrego wina i ksiazki - little relax in the
garden wouldn't go without glass of wine and good book // Dalszy ciag relaksu -
next part of my relax // Kraków
Male ogrodnicze zakupy -
Gardening time // London // Czas na podroz - Journey time // :))
Czas na lody - Ice cream time
// A jednak sukienka sie pezydala - At least I had a chance to put a dress on
// London // Dessert - Deser
Piękna kobieta za kierownicą eleganckiego samochodu zawsze robi ogromne wrażenie. Fajne zdjęcia, jesteś przepiękna.
OdpowiedzUsuń