PHOTO DIARY

 

The last month has been a real respite for me. I spent a lot of time in Żywiec (actually I am still there), I consumed dozens of kilograms of strawberries in various forms - compotes, cocktails, cakes with strawberries, pancakes with their addition and as a break while reading a book. Summer is undoubtedly the most pleasant season of the year, full of delicious fruit, airy dresses and a lot of time spent outdoors. I honestly admit that since my return to Poland, I still feel like on vacation, which is why my last decline in activity. You probably thought that since I stopped publishing for the moment, there will be no monthly summary, but nothing like that. Photo Diary is already a tradition, so I invite you to a large dose of photos from the past weeks of June :).

 

. . . .

 

Ostatni miesiąc był dla mnie prawdziwym wytchnieniem. Sporo czasu spędziłam w Żywcu (właściwie to nadal spędzam), pochłonęłam dziesiątki kilogramów truskawek w przeróżnej postaci – kompoty, koktajle, ciasta z truskawkami, naleśniki z ich dodatkiem i same jako przerywnik podczas czytania książki. Lato to bez wątpienia najprzyjemniejsza pora roku, która obfituje w pyszne owoce i zwiewne sukienki i sporo czasu spędzonego na świeżym powietrzu. Przyznam się Wam szczerze, że od powrotu do Polski, cały czas czuję się jak na wakacjach przez co mój ostatni spadek aktywności. Zapewne myślałyście, że skoro chwilowo zaprzestałam publikacji to i podsumowania miesiąca nie będzie, ale nic bardziej mylnego. „Photo Diary” to już tradycja, zatem zapraszam na sporą dawkę zdjęć z minionych tygodni czerwca :). 



Jasmine, one of the most beautiful attributes of June. It is a pity that it has already bloomed. Fortunately, summer, which has only just started a while ago, still has a lot of beauty to offer :)

Jaśminowiec, czyli jeden z najpiękniejszych atrybutów czerwca. Szkoda, że już zdążył przekwitnąć. Na szczęście lato, które właściwie dopiero chwilę temu się rozpoczęło, ma jeszcze wiele piękna do zaoferowania :)



On the way to the park (okay, I took the road a bit) I picked up the most delicious lemonade in town. If you ever visit Tarnowskie Góry, be sure to come to Slow Kreatywna Kofeina! :)

Po drodze do parku (no dobra, trochę tej drogi nadłożyłam) wstąpiłam po najpyszniejszą lemoniadę w mieście. Jeżeli będziecie kiedyś w Tarnowskich Górach, koniecznie wstąpcie do Slow Kreatywna Kofeina! :)



1. Reading, which I finally make up for :) // 2. The most beautiful! // 3. There are sights that make a person want to stop and enjoy the moment. This sunset was just one of those moments. // 4. A time just for me.

1. Lektura, którą w końcu nadrabiam :) // 2. Najpiękniejsze! // 3. Są takie widoki, które sprawiają, że człowiek aż pragnie się zatrzymać i napawać się chwilą. Ten zachód właśnie był jedną z takich chwil. // 4. Chwila tylko dla mnie. 



On the other side - the one which cannot be seen in the photo was Neli, who has been the funniest attraction for Klara for a long time.

Z drugiej strony – tej, której nie widać na zdjęciu stała Neli, która od dłuższego czasu stanowi najśmieszniejszą atrakcję dla Klary. 



Blue sky.

Błękit nieba. 



In the midst of the recent heatwaves, there was also room for a temporary drop in temperature. I had to apologize to my favourite trench coat and get a cashmere turtleneck out of the closet.

Pośród ostatnich upałów, znalazło się również miejsce na chwilowy spadek temperatury. Musiałam przeprosić ulubiony prochowiec i wyciągnąć z głębi szafy kaszmirowy golf. 



I come back home with another strawberry mare, the smell of them took me all the way.

Wracam do domu z kolejną już kobiałką truskawek, których zapach raczył mnie całą drogę. 



It's hard to believe, but the piece of meadow visible in the photo is nothing more than a green belt separating the parking lot from the church.

Trudno uwierzyć, ale skrawek łąki widoczny na zdjęciu, to nic innego jak pas zieleni oddzielający parking od kościoła. 



A moment of break during a walk, i.e. when someone is taking a nap, someone else starts reading a book.

Chwila przerwy podczas spaceru, czyli kiedy ktoś tu ucina sobie drzemkę, ktoś inny zabiera się za czytanie książki. 



Another successful day comes to an end.

Kolejny udany dzień dobiega końca. 



Evening glass of wine.

Wieczorna lampka wina. 



A little bit of good brought home.

Odrobina dobra niesiona do domu.



1. The most beautiful peonies from my grandmother's garden. // 2. Shades of caramel and white - my favourite colour combination. // 3. Go on for a while. // 4. June issue of Vogue Poland.

1. Najpiękniejsze piwonie z ogrodu mojej babci. // 2. Odcienie karmelu i biel – moja ulubiona kombinacja kolorystyczna. // 3. Chwilo trwaj. // 4. Czerwcowe wydanie Vogue Polska. 



Even more peonies. 

Jeszcze więcej piwonii. 



The setting sun in the background.

Zachodzące słońce w tle. 



1. Perfect relaxation, if only these mosquitoes would not attack like that ... // 2. I am delighted. // 3. My favourite place last month was the one on a deckchair dressed in bikini sipping lemonade :). // 4. Paris Paris.

1. Relaks idealny, gdyby tylko te komary tak nie atakowały… // 2. Zachwycam się. // 3. Moje ulubione miejsce w ostatnim miesiącu, to te na leżaku w bikini sącząc lemoniadę :). // 4. Paris Paris. 



Lavender lemonade perfect for the heat :)

Lawendowa lemoniada idealna na te upały :)



Everyone has found their favourite place :)

Każdy odnalazł swoje ulubione miejsce :)



Strawberries, even more strawberries.

Truskawki, jeszcze więcej truskawek. 



Picnic in the garden.

Piknik w ogrodzie.



Pancakes with cottage cheese and strawberries. 

Naleśniki z twarożkiem i truskawkami. 



Corpus Christi. 

Boże ciało. 



1. Treasures in my purse. // 2. Green and blue. // 3. Even more blue. This is one of my favourite colours recently. // 4. Lost photo.

1. Skarby w mojej torebce. // 2. Zieleń i niebieski. // 3. Jeszcze więcej niebieskiego. To jeden z moich ulubionych kolorów w ostatnim czasie. // 4. Zapodziane zdjęcie. 



My relaxation zone #donotdisturb.

Moja strefa relaksu #nieprzeszkadzać. 



1 and 2. The last rays of the sun that day. // 3. A cool day. All elements of my outfit come from old collections. // 4. White and beige.

1 i 2. Ostatnie promienie słońca tego dnia. // 3. Chłodny dzień. Wszystkie elementy mojego stroju pochodzą ze starych kolekcji. // 4. Biel i beż. 



It's a pity their season is also coming to an end.

Szkoda, że ich sezon również dobiega końca. 



Time to go home.

Czas zbierać się do domu. 



One more moment of this beautiful sight before it gets dark.

Jeszcze chwila tego pięknego widoku nim zapadnie zmrok. 



Having a walk.

Spacerujemy. 



To by było na tyle. Pora na kolejne piękne zachody słońca, smakołyki lata i beztroskie chwile w ogrodzie. Trzymajcie się ciepło!

 

Ściskam!

M. 

Comments

  1. Perfekcja i piękno na każdym zdjęciu. Jesteś idealną Modelką.

    ReplyDelete

Post a Comment

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact