PHOTO DIARY


January has always reminded me of calmness. Past holidays have somehow introduced a slight laziness into our lives which, with the advent of the New Year in my life, did not bring any special changes. This year I have therefore exceeded my capabilities in being lazy. After many years of being always in move doing ten things in the same time, I probably needed to have enough time for myself this year to be able to fully charge the battery, read the books that were waiting for many months on my bed side table and plan out the upcoming months. In addition to the goals that I intend to pursue slowly, I am currently looking for additional job in my professional field (I already have two job interviews behind me, so I guess my January wasn’t so lazy...). Still, I would like to invite you to a summary of the past weeks as always in a photographic form :)


. . . .

Styczeń od zawsze kojarzył mi się ze spokojem. Minione święta jakoś mimochodem wprowadzają lekkie rozleniwienie do naszego życia, które wraz z nadejściem Nowego Roku w moim życiu nie przyniosły specjalnych zmian. W tym roku tego „błogostan” dał mi się jednak solidnie we znaki. Nadmierne lenistwo raczej nie wróży nic dobrego a zasiedzenie prowadzi do drastycznych konsekwencji jakimi jest zaszycie się w domu przed światem. Po wielu latach gonitwy, chyba w końcu w tym roku potrzebowałam jednak takiego czasu dla siebie, aby móc w pełni naładować baterię, nadrobić książkowe zaległości i rozplanować nadchodzące miesiące. Oprócz celów, które zamierzam powoli realizować, jestem obecnie na etapie poszukiwania dodatkowej pracy w zawodzie (mam już za sobą nawet dwie rozmowy o pracę, więc chyba jednak nie aż takie duże było moje styczniowe zasiedzenie..). Zapraszam Was jednak na podsumowanie minionych tygodni jak zawsze w fotograficznej formie :) 


When the sun has finally showed up in London, Sunday walk by the lake was the perfect idea :)

Kiedy w końcu wyszło słońce, niedzielny spacer nad jeziorem był idealnym rozwiązaniem :)


1 and 4. My quick way for classy hairstyle to which you will only need a hair band with a bow :) // 2. My new pyjamas from polish brand Bohomoss. They are currently having a Valentine's Day offer available on the website, which will give you 20% on all products available in the store. // 3. The last day for our Christmas tree has arrived... 

1 i 4. Mój szybki sposób na klasyczne i szykowne uczesanie, do którego potrzebna jest tylko gumna z  wstążką :) // 2. Moje dwie nowe piżamy od polskiej marki Bohomoss. Obecnie na stronie trwa walentynkowa promocja, dzięki której otrzymacie 20% zniżki na cały asortyment. // 3. Nadszedł ten moment, kiedy trzeba się pożegnać z choinką. W tym roku trafiliśmy jednak na wyjątkowo piękny okaz, który nie sypał się jak świerk, którego mieliśmy w zeszłym roku! :)


During the last month, you could read an article about my daily makeup routine. For those of you who missed it, you can see the post here - link

W minionym miesiącu mogliście przeczytać wpis o moim codziennym makijażu. Tych co go jeszcze nie widzieli, serdecznie zapraszam - link


Little close up of my recent hairstyle. The bow is from alliexpress and it cost less than a $1. 

Małe zbliżenie. Gumka z kokardą jest z alliexpress i kosztowała mniej niż $1. 


1. We pay great attention to our everyday style, what we wear to work, for a meeting with friends or shopping, but how is it with sleep? Comfort is the key to our good sleep, which the next day will pay off with our well being. The black lace pyjama is from polish brand Bohomoss, which is not only comfortable, but also very feminine. // 2. Time to say goodbye... See you next year! :) // 3. Walking around Notting Hill, always reminds me about my first weeks after moving in to London. It was my favourite place and remains favourite until today. // 4. My favourite sweater and a good coffee, what means another day in front of computer :)

1. Przywiązujemy dużą wagę do naszego codziennego stylu, tego co ubieramy do pracy, na spotkanie z przyjaciółmi, czy na zakupy a jak jest ze snem? Komfort to klucz dobrego snu, który kolejnego dnia odpłaci nam w dobrym samopoczuciu. Czarna koronkowa piżama od polskiej marki Bohomoss jest nie tylko wygodna, ale i bardzo kobieca :) // 2. Czas się pożegnać.. Do zobaczenia za rok :) // 3. Spacer po dzielnicy Notting Hill (to tu powstały zdjęcia z tego wpisu, który mogliście zobaczyć tutaj - link)przypomina mi moje pierwsze tygodnie po przeprowadzce do Londynu. Już wtedy było to moje ulubione miejsce i pozostało nim do dziś. Takie spacery, kawa na mieście pozwala mi się oderwać i rozkoszować tym co tu i teraz :) // 4. Ulubione sweter i dobra kawa, czyli kolejny dzień przed komputerem :) 


This beautiful calendar was a gift I received at the beginning of January from girls at Babska Robota. Apart from calendars, they also do beautiful cards and hand drawn illustrations :)

Ten piękny kalendarz dostałam na początku stycznia od dziewczyn z Babska Robota. Oprócz kalendarzy, znajdziecie w ich ofercie również piękne kartki oraz ręcznie malowane ilustracje. Koniecznie zajrzyjcie na ich profil :) 


1. Another evening and another book in my hands :) // 2. Behind the scenes while preparing photos for new post. The article about my skincare routine will appear on the blog in next week. // 3. Such situation at lakeside :) // 4. Soft and cosy sweater, which I received for Christmas. It became my favourite one straight away! 

1. Kolejny wieczór i kolejna książka w moich rękach :) // 2. Kulisy powstawania nowych zdjęć. Wpis o mojej pielęgnacji skóry pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu. // 3. Taka sytuacja nad jeziorem :) // . 4. Mięciutki i ciepły sweter, który znalazł się pod choinką i od razu stał się moim ulubieńcem! 


1. Another coffee, which was in a cup no longer than a moment ago... :) // 2. Winter sunlight. // 3. Such a number of needles is quite acceptable. It means that our Christmas tree did a good job this year! :) // 4. Well, at least one selfie is a ritual here :D 

1. Kolejna kawa, która bynajmniej jeszcze przed chwilą była w filiżance... :) // 2. Zimowe promienie słońca. // 3. Taka liczba igieł jest optymalnie znośna a to oznacza, że choinka spisała się na medal! // 4. No tak, chociaż jedno selfie to już rytuał :D 


1. Morning at Sloane Square in my favourite restaurant. // 2 and 3. Silk shirt from Dressarte Paris made a perfect addition to my interview outfit :) 

1. Poranek na Sloane Square w mojej ulubionej restauracji. // 2 i 3. Jedwabna koszula od Dressarte Paris okazała się być idealną bazą do mojej stylizacji, którą miałam na sobie podczas rozmowy o pracę :) 


Ściskam!
M. 

Komentarze

  1. Witaj Moniko. Jak zawsze miło się ogląda Twoje podsumowanie☺. Napiszesz skąd kapcie domowe? Pozdrawiam Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Kapcie to prezent świąteczny :(
      Pozdrawiam również!

      Usuń

Prześlij komentarz

Instagram

FOLLOW @OFSIMPLETHINGS ON INSTAGRAM
© 2019 OF SIMPLE THINGS | All rights reserved. Contact