PHOTO DIARY
Hello on this second day of December. As it happens every month I have prepared for you a short summary of last month. How did I spend those past weeks? Well, a number of deadlines at university did give me too much of a spare time, however I have managed to do a weekend gateway when I visited my parents. I also attended Boohoo’s press day and saw Christmas light on Oxford Street! :)
.
. . .
Witajcie kochani w ten
drugi dzień grudnia. Jak co miesiąc przygotowałam dla was małe zestawienie
zdjęć z zeszłego miesiąca. Jak minęły mi te ostatnie tygodnie? Cóż, natłok
zajęć na uczelni oraz goniących terminów prac do oddania nie dał mi zbyt dużego
pola do popisu. Niemniej jednak udało mi się znaleźć chwilę wolnego czas, w
którym udałam się do moich rodziców, uczestniczyłam w prezentacji kolekcji na
sezon wiosna/lato marki Boohoo no i zobaczyłam świąteczne dekoracje na Oxford
Street! :)
1 and 4. I love Christmas decoration. London looks magical in them! // 2. In this month coffee was my identification :) // 3. I finally got my hats from MLE Collection. Apart from the black one I also got they greay one that you will see underneath :)
1 i 4. Uwielbiam ozdoby Świąteczne, Londyn wygląda w nich
tak magicznie! // 2.W tym miesiącu kawa była moim znakiem rozpoznawczym :) //
3. W końcu dotarły do mnie czapki od MLE Collection. Oprócz
czarnej mam jeszcze szarą, która również gości w tym wpisie :)
In the last month I also
showed you my secret place which is my escape from the daily routie. If you
have not seen this post, take a look here - link :).
W
zeszłīm miesiącu na blogu pojawił się również wpis, w którym zabrałam was w
moje magiczne miejsce, które jest dla mnie najlepszą ucieczką od natłoku
obowiązków. Jeżeli nie mieliście okazji go zobaczyć, serdecznie
zapraszam - link :).
1. The image was taken before
all the leafs decided to leave us for good this year. // 2. Hot cup of tea
after a successful photo shoot. It was extremely windy that day! // 3. You know
that feeling when you pass next to your favourite pastry and simply can’t help
but sop by? Yes, I do know that too. While doing a photo shoot (which will soon
appear on the blog :)) we walked by Harrods, and I just could not go to the
patisserie Laduree! :)) // 4. This jacket is one of the many fantastic things
for spring / summer 2017 from Boohoo.
1. Zdjęcie zostało wykonane zanim wszystkie liście już na dobre postanowiły
nas opuścić w tym roku. // 2.Rozgrzewająca filiżanka herbaty po udanych
zdjęciach. W tym dniu było wyjątkowo wietrznie! // 3. Znacie to uczucie kiedy
przypadkiem przechodzicie obok waszej ulubionej cukierni i wprost nie możecie
się powstrzymać aby do niej zajrzeć? Tak, ja też je znam. Podczas jednych ze
zdjęć (które niebawem pojawią się na blogu :)) przechodziliśmy koło Harrodsa i
po prostu nie mogłam nie wejść do cukierni Laduree! :)) // 4. Ta kurtka to
jedna z wielu fantastycznych rzeczy na sezon wiosna/lato 2017 marki Boohoo.
1. Lunch break is a good
opportunity to go to my favorite pubs nearby for pasta with chicken :) // 2. My
magical place. // 3. The famous Laduree patisserie located on the ground floor
of Harrods in Knightsbridge. // 4. Another
of the many coffee last month :)
1.
Przerwa na lunch to dobra okazja aby wybrać się do mojej ulubionej pobliskiej
knajpki na makaron z kurczakiem :) // 2. Moja magiczne miejsce. // 3. Słynna
cukiernia Laduree zlokalizowana na parterze domu towarowego Harrods w dzielnicy
Knightsbridge. // 4. Kolejna z wielu kaw w zeszłym miesiącu :)
My everyday style is rather
elegant, feminine and sometimes even a little romantic however, somewhere inside
me there is a small child, which sometimes has a desire to be free! Collection #RexyTheCoachDino from Coach is just
adorable!
Mój codzienny styl jest raczej elegancki, kobiecy i
czasami nawet odrobinę romantyczny niemniej jednak siedzi gdzieś we mnie takie
małe dziecko, które czasami ma chęć się wyzwolić! Kolekcja
#RexyTheCoachDino od firmy Coach jest
po prostu urocza!
4. I love the sunsets. In late
autumn, when the nights begin to be cold sky gets pink as in this case. Such a
view is simply priceless
4. Uwielbiam te
zachody słońca. Późną
jesienią, kiedy noce zaczynają być mroźne niebo robi się mocno różowe tak jak w
tym przypadku. Taki widok jest po prostu bezcenny
1. The streets covered with
colorful leaves :) // 2. While visiting my dear Ania - make-up artist, who from
a simple make-up can make a masterpiece!
1.
Ulice pokryte kolorowymi liśćmi :) // 2. Podczas wizyty u mojej kochani Ani -
cudotwórczyni, która z makijażu potrafi zrobić arcydzieło!
I'm already ready for the
winter season with few of my essentials which are hat - this time in the gray
version and ice skates :)
Ja
już jestem gotowa na sezon zimowy z kilkoma niezbędnikami czyli czapką - tym
razem w szarej wersji oraz łyżwami :)
1.
London has become exceptionally cold in recent days because my thick green
parka and warm UGG boots seem to be a perfect set :) // 3. My little beauty corner :)
1. Londyn stał się wyjątkowo mroźny w ostatnich
dniach dlatego moja grupa zielona parka oraz ciepłe buty UGG-s stanowią dla
mnie zestaw idealny :) // 3. Mój mały kącik
piękności :)
This is the way we got to the
end. Before us is December, magical month, which apart from joyful preparation
for Christmas, to me is the season for warm socks, red colour and lattes with
lots of cinnamon! And for you? :)
Kisses!
M.
Tym
oto sposobem dotarliśmy do końca. Przed nami grudzień, magiczny miesiąc, który
oprócz radosnych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, stanowi dla mnie sezon
na ciepłe skarpety, kolor czerwony oraz latte z dużą ilością cynamonu! A dla
was? :)
Ściskam!
M.
Tak, miasta oświetlone lampkami, pełne ozdób świątecznych wyglądają magicznie ;-)
OdpowiedzUsuńLatte z cynamonem - pycha! ;-)
Pozdrowienia!
Jest to zdecydowanie najpiękniejszy okres! :)
UsuńŚciskam!
Super te czapki!
OdpowiedzUsuńLoved reading this post!! :)
OdpowiedzUsuńX Merel
www.andathousandwords.com